Warszawski szpital na Solcu bez Szpitalnego Oddziału Ratunkowego
Warszawski szpital na Solcu przekształcony w spółkę, nie będzie miał SOR-u czyli Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Narodowy Fundusz Zdrowia chce tam zakontraktować tylko leczenie na Izbie Przyjęć, a to oznacza półtora miliona złotych mniej przychodów.
Teresa Wiśniewska nie rozumie decyzji Funduszu, bo - jak mówi - zastrzeżenia dotyczące standardów zostały zlikwidowane. Zaznacza, że był to jedyny SOR w Śródmieściu i nie może narażać zdrowia i życia pacjentów. Pacjenci muszą być leczeni jak dotychczas, a to oznacza, że spółka będzie musiała dopłacać do leczenia chorych. Prezes podkreśla, że nic się nie zmieni w działalności szpitala oprócz nazwy i pieniędzy, które zapłaci NFZ.
Rzeczniczka Mazowieckiego NFZ Agnieszka Gołąbek mówi, że kontrakt został wypowiedziany bo SOR nie spełnia wymogów i standardów zawartych w rozporządzeniu ministra zdrowia. Zaznacza, że dotychczas kontrakt był podpisany ale po przeprowadzonych kontrolach, zapadła decyzja o jego zabraniu.
Tymczasem Dariusz Hajdukiewicz, dyrektor polityki zdrowotnej miasta stołecznego, mówi, że był obecny podczas kontroli NFZ. Zapewnia, że szpital spełnia potrzebne standardy. Według niego, nie ma najmniejszych przesłanek do tego, żeby pozbawiać spółkę kontraktu na świadczenia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Szpital na Solcu przekształcono w spółkę bo jego dług wynosił 50 milionów złotych. Teraz znowu jego dalsza działalność stoi pod znakiem zapytania.