Warszawska Parada Równości wywoła skandal?
"Gazeta Wyborcza" pisze, że zakaz zorganizowania w Warszawie Parady Równości może wywołać skandal. Według dziennika, prezydent Warszawy Lech Kaczyński ściągnął na siebie uwagę międzynarodowych działaczy walczących o prawa obywatelskie.
02.06.2005 | aktual.: 02.06.2005 09:34
Na stronie Międzynarodowego Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek widnieje portret Lecha Kaczyńskiego z apelem: "Pokażmy, że nie ma pozwolenia na bezprawie i niesprawiedliwość w Polsce". Stowarzyszenie wyśle w piątek do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, premiera, marszałka Sejmu i prezydenta Warszawy list, pod którym podpisało się ponad 300 osób z 50 krajów. Według "Gazety Wyborczej", wśród nich są tłumacze, dziennikarze, związkowcy, strażacy, artyści, studenci, obrońcy praw człowieka oraz działacze organizacji gejów i lesbijek.
Günter Dworek z niemieckiego stowarzyszenia gejów i lesbijek zbiera podpisy też wśród niemieckich parlamentarzystów i europosłów. Paradę poparł Michael Cashman, brytyjski eurodeputowany z Partii Pracy. Z kolei, szefowa niemieckich Zielonych, była pełnomocnik rządu do spraw praw człowieka i przeciwdziałania dyskryminacji Claudia Roth, poseł do Bundestagu Volker Beck i irlandzki senator David Noriss obiecują, że osobiście wezmą udział w Paradzie - nawet jeśli zostanie zakazana - czytamy w "Gazecie Wyborczej".(IAR)
