Trwa ładowanie...
warszawa
25-02-2020 19:15

Został potrącony przez cofający się po chodniku samochód. Dostał grzywnę

200 zł grzywny musi zapłacić mężczyzna, który został potrącony przez jadący po chodniku samochód. Według sądu miał nie zachować ostrożności i utrudniać cofanie samochodu. Grzywnę otrzymała także kierująca Toyotą kobieta.

Został potrącony przez cofający się po chodniku samochód. Dostał grzywnęŹródło: PAP, fot: Tomasz Gzell
d9wwd48
d9wwd48

Całą sytuację opisuje Gazeta Wyborcza. Wojciech Młodzianowski zauważył zaparkowaną na chodniku Toyotę, tuż przy przejściu dla pieszych na warszawskim Rakowcu. Według mężczyzny kierowcy szczególnie upodobali sobie to miejsce do parkowania. Emocjonalnie reaguje na parkujące tam samochody z jednego powodu. Sam został tam niemal potrącony. Podobnie jak jego żona. Od tamtego momentu regularnie zgłasza auta zaparkowane na chodniku.

Młodzianowski relacjonuje, że zgłosił nielegalnie zaparkowane auto przez aplikację 19115. Następnie zaczął nagrywać właścicielkę zaparkowanej Toyoty. Kobieta wsiadła i zaczęła cofać po chodniku. Wtedy dotknęła pana Wojciecha tylnym zderzakiem. Ten nie zwracał uwagi na cofający samochód. Na miejsce przyjechała policja.

- Wiem, że ta pani nie potrąciła mnie celowo – tłumaczył dziennikarzom Gazety Wyborczej.

Zobacz także: Polka apeluje do rodaków. Zdradza prawdę o koronawirusie we Włoszech

Programista blokował wyjazd kobiety do czasu pojawienia się policjantów. Ci zarzucili mężczyźnie wtargnięcie pod pojazd. Sprawa trafiła do sądu, w dwóch odsłonach: za jazdę po chodniku przez kobietę i za utrudnianie tej jazdy przez Młodzianowskiego.

d9wwd48

Warszawa. Kontrowersyjny wyrok.

Wyrok w tej sprawie pojawił się 10 lutego. Został wydany w trybie zaocznym, tj. pod nieobecność pozwanych. Kierująca Toyotą otrzymała w sumie trzy grzywny: za niewłaściwe parkowanie, jazdę po chodniku i potrącenie. Musi także zapłacić 700 zł grzywny i 140 zł kosztów sądowych.

Młodzianowski musi zapłacić 200 zł grzywny i 100 zł kosztów sądowych. Według sądu "nie zachował ostrożności, utrudniając swoim działaniem cofanie pojazdu marki Toyota". Mężczyzna zamierza odwołać się od wyroku. Wtóruje mu adwokat Grzegorz Borek z Federacji Piesza Polska. Według niego może pojawić się precedens, że "sądy będą uznawać, że pieszy powinien ustąpić pierwszeństwa kierowcom wyjeżdżającym z nielegalnego miejsca postoju."

- Pan Wojciech może zatrzymać się na chodniku w dowolnym momencie i stać tak przez całą dobę. I żaden kierowca nie ma prawa mu w tym przeszkodzić - dodaje adwokat.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

d9wwd48
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9wwd48
Więcej tematów