Zdewastowane place zabaw. "Deska pękła, przecięła nogę i musieli ją szyć"
Mieszkańcy Warszawy zwracają uwagę, że nikt nie dba o bezpieczeństwo na placach zabaw. Jeden z nich znajduje się na Woli, gdzie dziecko zrobiło już sobie krzywdę. - Pod jej ciężarem deska pękła, przecięła nogę, którą musiała szyć - tłumaczy mama dziecka.
Pani Magdalena Danowska na facebookowej stronie "My ludzie z Warszawskiej Woli" udostępniła zdjęcia placu zabaw, na których widać m.in wystające gwoździe i brak desek. - przy Staszica/Młynarska zgłaszane kilkukrotnie od ponad tygodnia, zero reakcji - tłumaczy pani Danowska. Dodaje, że straż miejska była, zostawiła biało-czerwoną taśmę i pojechała.
Na razie wiemy tylko o jednym przypadku, na którym dziecko bawiące się na opisanym powyżej placu zabaw rozcięło nogę. Matka dziewczynki Kinga Gadomska wyjaśnia, że dziecko bawiło się zgodnie z przeznaczeniem obiektu. - Przechodziła przez mostek, ale nie miał kilku desek, więc chciała ominąć tę dziurę, która jest i stanąć na deskę. Jednak pod ciężarem deska pękła i przecięła nogę. (poszkodowana) Ma założone cztery szwy - relacjonuje WawaLove Kinga Gadomska. Dodaje, że dzwoniła do administracji, gdzie napotkała się na "średnio przyjemnego" pana. - Powiedział, że zajmą się tą sprawą, ale zaznaczył, że jest to plac najczęściej niszczony - relacjonuje matka poszkodowanej.
Kolejnym przykładem jest zdjęcie pani Agnieszki Drozdowicz. Kobieta zwraca uwagę na wypisanena przekleństwa na sprzętach placu zabaw przy skwerze Lilipopów.
Następnie pani Małgorzata Witak na facebookowej stronie Grochów udostępniła zdjęcie placu zabaw przy ul. Kirasjerów 1. - Powstał rok temu z Budżetu Partycypacyjnego. Mieszkańcy wyprosili w imieniu swoich pociech. Urząd Dzielnicy zgodził się, wszyscy przyklasnęli, pieniądze zostały wydane. Inwestycja odhaczona i zapomniana - tłumaczy pani Witak. Dodaje, że dzieci owszem są! Chcą się tu bawić, ale trawa i chwasty przewyższają niejednego z nich. - Skoro Urząd Dzielnicy Praga-Południe nie interesuje się tym maleńkim terenem lub nie ma funduszy na koszenie trawy, to może, w czynie społecznym, dajmy dwulatkom sierpy, niech sobie własnymi rączkami wykoszą placyk zabaw - pisze pani Witak.
Przeczytaj też: Apokaliptyczne zdjęcia ze stolicy. Tumany pyłu nad Warszawą
Rzecznik Urzędu Dzielnicy Praga-Południe Andrzej Opala wyjaśnia, że plac zabaw przy ul. Kirasjerów 1 został wykonany przez Zakład Gospodarowania Nieruchomościami. - Place zabaw zlokalizowane na terenie dzielnicy są w utrzymaniu kilku jednostek: ZGN, placówek oświatowych i Wydziału Ochrony Środowiska - mówi WawaLove rzecznik. Wyjaśnia, że ZGN i placówki oświatowe utrzymują place zabaw zlokalizowane na nieruchomościach przez nie administrowanych. - Natomiast WOŚ pilnuje place zabaw zlokalizowane w parkach i skwerach - tłumaczy.
- Place zabaw będące w utrzymaniu WOŚ podlegają stałym okresowym przeglądom, z częstotliwością zgodną z wymogami polskiej normy: codzienne - przez oględziny, funkcjonalne - z częstotliwością wskazaną przez producenta urządzeń zabawowych lecz nie rzadziej niż raz na 3 miesiące, kontrola podstawowa - wykonywana raz do roku oraz przeglądów dokonuje wykonawca, z którym dzielnica ma podpisaną umowę.
Zakład Gospodarowania Nieruchomościami odpowiada, że w czwartek została już ścięta trawa na placu zabaw przy ul. Kirasjerów 1. - Place zabaw są czyste, porośnięte na obrzeżach trawą, ze względu na to, że nie można jej usunąć ze względu na zdrowie użytkowników w żaden inny sposób niż mechaniczny - podkreśla zakład.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W związku z placem zabaw na Woli skontaktowaliśmy się z rzecznikiem dzielnicy. Mariusz Gruza tłumaczy, że administratorem placu zabaw jest ZGN Wola. - Stan techniczny placu zabaw zlokalizowanego przy ul. Młynarskiej 13 jest kontrolowany dwa razy w miesiącu. W dniu 13 czerwca zlecona została naprawa pomostu zabawki (uzupełnienia jednej deski). W dniu 21 czerwca w wyniku kontroli stwierdzono dewastację multizabawki. Zniszczenie 10 desek podestu było wynikiem aktu wandalizmu, a nie spowodowane zużyciem związanym z normalną eksploatacją - mówi WawaLove rzecznik dzielnicy. Zaznacza, że zlecona został naprawa urządzenia w trybie pilnym, a do czasu naprawy, zostanie ono wyłączone z użytkowania. - Ze względu na powtarzające się akty wandalizmu, place zabaw zlokalizowane na tym terenie będą kontrolowane przynajmniej raz w tygodniu - podkreśla Mariusz Gruza.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl