Zbiórka pieniędzy na pogrzeb 14-letniej Klaudii, śmiertelnie potrąconej na Pradze
"Zbieramy każdy grosz, aby ich jedynej córki nie chowała opieka społeczna"- mówi prowadząca zbiórkę pani Beata.
* Jak informowaliśmy , w piątek, po godz. 20.00 na skrzyżowaniu Targowej z Kijowską na warszawskiej Pradze, kierowca hondy śmiertelnie potrącił na przejściu dla pieszych 14-letnią Klaudię. Mężczyźnie wcześniej wielokrotnie zatrzymywano prawo jazdy. W obliczu ogromnej tragedii pojawił się kolejny problem. - Rodzice Klaudii nie mają pieniędzy na jej pochówek. Zbieramy każdy grosz, aby ich jedynej córki nie chowała opieka społeczna - mówi tvp.info pani Beata, znajoma rodziców 14-latki. Zbiórkę na pogrzeb dziewczynki rozpoczęli już mieszkańcy Pragi, którzy do wczoraj zebrali blisko 1200 zł. Teraz planują uruchomienie konta, by zbiórki nie trzeba było prowadzić na ulicy.*
Klaudia mieszkała z rodzicami przy ulicy Targowej i to właśnie w tym miejscu zainicjowano zbiórkę na jej pogrzeb. Stało się to za sprawą pani Beaty, która postanowiła pomóc rodzicom dziewczynki. - Rodzice Klaudii nie mają pieniędzy na jej pochówek. Zbieramy każdy grosz, aby ich jedynej córki nie chowała opieka społeczna. Sama nie mam zbyt wiele, ale to mój obowiązek. Już raz zbierałam pieniądze jak na Stalowej była tragedia - gdy zamordowali jedną dziewczynę i jej dwa dzieciaczki. Udało się zebrać pieniądze na pomnik. Teraz też musimy pomóc - mówi tvp.info pani Beata.
Liczy się każdy grosz
Kobieta prowadziła zbiórkę przez cały wtorek. - Tu nie ma zbyt zamożnych ludzi. Ale każdy grosik się liczy. Niektórzy ze sklepów dawali po 20-50 zł. I mieli łzy w oczach - mówi pani Beata. Pobliski salon sukien ślubnych obiecał już ubrać Klaudię do pogrzebu. Dzielna kobieta zbiera pieniądze do puszki. Rozumie trudną sytuację materialną rodziców Klaudii i nie wyobraża sobie, by mogła postąpić inaczej. - Sama mam córkę, która chodziła z Klaudią do szkoły. Jeśli my sobie nie pomożemy, to, kto? Zostawiłam córce śniadanie i idę zbierać pieniądze - dodaje.
Rachunek w banku
Jak twierdzi pani Beata, szansa na zebranie pieniędzy byłaby większa, gdyby ktoś zdecydował się otworzyć specjalny rachunek w banku na ten cel. Zniknęłyby także zarzuty żebrania i zbierania pieniędzy dla siebie, gdyż takie głosy pojawiały się już na ulicy. - Byłoby cudownie gdyby mogli pochować Klaudię na Cmentarzu Bródnowskim. Po morderstwie na Stalowej ksiądz, ponoć za darmo dał miejsce. Może i teraz by się to udało? A jeśli nie, to może za sprawą konta będzie można szybciej zebrać potrzebną sumę? - mówi w tvp.info.
Mieszkańcy Pragi wspominają Klaudię
Śmierć Klaudii pozostaje dla mieszkańców Targowej prawdziwym szokiem. Wciąż nie mogą uwierzyć w to, co się stało. - Lepiej by było, gdyby to mnie ten samochód przejechał. Mam już kilka krzyżyków i nie byłoby takiej straty - mówi w tvp.info starsza kobieta.
Mieszkańcy wspominają, że Klaudia ciężko pracowała, aby dostać do wymarzonego gimnazjum z klasą pływacką - informuje tvp.info. -To była wysportowana dziewczynka. Wstawała skoro świt i szła na basen. Miała bardzo dużo medali i dyplomów. I była ich oczkiem w głowie. Wszyscy wiedzą, jaka tu jest okolica, a ona zazwyczaj przed 20 była już w domu. Jej mama pojechała do Anglii na dwa tygodnie, bo potrzebowali pieniędzy na meble do pokoju dziewczynki. Pamiętam, że sobie od ust odejmowali, aby kupić jej dobry kostium pływacki. Teraz rodzice mówią, że nie widzą sensu dalszego życia - mówi w tvp.info jedna z mieszkanek Targowej. Prażanie wspominają, że wcześniej dziewczynka pomagała mamie, gdy ta sprzątała klatki schodowe.
8 lat pozbawienia wolności
- Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym i na wniosek prokuratora w dniu dzisiejszym został aresztowany na okres dwóch miesięcy - mówi Łukasz Łapczyński. 26-letni Kamil G. został zatrzymany przez policję w sobotę. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Źródło: (tvp.info/wawalove.pl)
Przeczytaj też: Szczyt NATO. Co z odszkodowaniami dla przedsiębiorców?