Wyłowili dwumetrowego martwego suma z Wisły. Mógł żyć 90 lat
Z daleka wyglądał jak ciało człowieka leżące na plecach.
14.06.2017 10:04
Ratownicy stołecznego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego wyłowili z rzeki gigantycznego suma. Ryba miała 2,27 metra długości i mogła żyć nawet 90 lat.
Na niecodzienne znalezisko ratownicy natknęli się niedawno podczas rutynowego dyżuru na Wiśle. Zdjecie opublikowali dopiero we wtorek po analizie gatunku ryby.
- Nasi ratownicy, przepływając w okolicy pomostu 511, zauważyli duży przedmiot. Z daleka wyglądał jak ciało człowieka leżące na plecach. Ratownicy natychmiast podjęli akcję ratunkową. Po dopłynięciu okazało się, że to martwa ryba - mówi WawLove.pl Michał Czernicki, rzecznik prasowy stołecznego WOPR.
W niedzielę wyłowiliśmy z martwego suma o długości 2,27m. Ryba mogła żyć 50-60lat, wiec mogła pamiętać otwarcie Mostu Łazienkowskiego
— Stołeczne WOPR (@StoleczneWOPR)
Po wstępnej analizie ekspert ocenił, że jest to sum. Zadziwiający jest wiek ryby, która mogła żyć nawet 90 lat. - Oznacza to, że "mogła pamiętać" drugą wojnę światową - dodaje rzecznik.
Jaka mogła być przyczyna śmierci suma? - Ryba najprawdopodobniej zmarła ze starości lub w coś uderzyła - tłumaczy Czarnecki.
Rekordziści
Najcięższy złowiony w Polsce sum ważył 105 kg i mierzył 261 cm. Rekordzistą świata złowionym w rzece Pad we Włoszech jest osobnik ważący ok. 135 kg.
W Polsce obowiązuje okres ochronny suma. W Odrze (od ujścia Warty do granicy z wodami morskimi) od 1 marca do 31 maja, w pozostałych wodach od 1 listopada do 30 czerwca.
Przeczytaj też: Ukradł rower z zamkniętego osiedla. Nagrały go kamery