Warszawa. Zderzenie na Trasie Siekierkowskiej. Trzy pojazdy wpadły na siebie

Straty po zderzeniu ciężarówki i dwóch aut osobowych nie były wielkie. Nie sposób też mówić o szkodach dla uczestników. Tylko jedna osoba potrzebowała pomocy medycznej z powodu odniesionych nieznacznych ran.

Spore kłopoty mieli natomiast podróżujący tą trasą w godzinach szczytu kierowcy. Na poważną próbę cierpliwości wystawieni byli podróżni przemieszczający się z Pragi i Wawra w kierunku Mokotowa. Trzy pojazdy - dwa samochodu osobowe oraz jedna ciężarówka uczestniczyły w kolizji, do której doszło po godzinie 15 w czwartek.

Jak informują policjanci ze stołecznej komendy, trudno jeszcze orzec, co było przyczyną zdarzenia na alei Wieniawy-Długoszowskiego. Wiadomo natomiast, że po zderzeniu osobówek i ciężarowego wozu, jeden z kierowców, prowadzących wóz osobowy, potrzebował pomocy medycznej i został przetransportowany do szpitala. Jak poinformował Piotr Świstak z KSP, wszyscy kierowcy uczestniczący z tej kraksie byli trzeźwi.

W tym miejscu często dochodzi do mniej lub bardziej groźnych wypadków. Największym problemem, wynikającym z czwartkowych wydarzeń na Trasie Siekierkowskiej, były problemy z płynnym ruchem - kierowcy musieli cierpliwie znieść przejściowe kłopoty i przeczekać zator, jaki powstał po zajęciu przez roztrzaskane pojazdy trzech z czterech pasów ruchu. Po godzinie 18 ruch na tym odcinku wrócił do normy.