Warszawa. Veturillo walczy z wirusem
Ze względu na panującą sytuację rowery miejskie wprowadziły regularną dezynfekcję pojazdów oraz elementów stacji. Mimo że operatorzy warszawskiego roweru publicznego wpierają akcję #Zostańwdomu, nie zapominają i dbają o swoich użytkowników w tym trudnym okresie. Przypominają też o podstawowych zasadach profilaktyki.
23.03.2020 14:41
Koronawirus w Warszawie. Veturillo wprowadziło regularną dezynfekcję
Nie ulega wątpliwości, że rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2 w dużej mierze zależy od nas samych. Wybierając środek podróżowania, jakim jest rower miejski, powinniśmy pamiętać o zachowaniu podstawowych zasad profilaktyki. Przestrzeganie bezpiecznej odległości czy regularna dezynfekcja rąk to jedne z tych środków ostrożności, o których władze przypominają nam niemalże na każdym kroku. W trosce o użytkowników, operator Warszawskiego Roweru Publicznego zapewnia, że jednoślady regularnie poddawane są dezynfekcji.
- W ramach codziennych prac, rowery są dezynfekowane. Wszystkie elementy, z którymi użytkownicy mają bezpośredni kontakt takie jak kierownice, siodełka, linki z kodem QR, oraz terminale są pod ścisłą kontrolą. Nasi pracownicy regularnie pojawiają się na stacjach. Systematycznie przypominamy też, że użytkownicy rowery mogą wypożyczać za pomocą aplikacji- bez konieczności dotykania terminala- mówiła w rozmowie z WawaLove Paulina Wójcicka, rzecznik prasowy Nextbike.
Operator zachęca również, by rower prowadzić w rękawiczkach, dzięki czemu jeszcze bardziej zadbamy o nasze zdrowie i bezpieczeństwo.
-Nie możemy tego wymagać od użytkowników naszych rowerów, ale zachęcamy do prowadzenia ich w rękawiczkach. Nie zapominajmy również o zachowywaniu bezpiecznej odległości oraz przestrzeganiu wytycznych WHO i inspekcji sanitarnej Wybierajmy niezatłoczone ścieżki rowerowe, za co z pewnością podziękuje nam zdrowie. Odrobina ruchu nawet w tym trudnym czasie jest jak najbardziej wskazana- poskreśla Wójcicka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także:Koronawirus godzi w biznesy. Miliony w zamian za udziały?