RegionalneWarszawaWarszawa. Ukradł samochód i uciekał. GPS raportował, gdzie się znajduje

Warszawa. Ukradł samochód i uciekał. GPS raportował, gdzie się znajduje

W środę wieczorem złodziej uciekał skradzionym samochodem przez całe miasto. Ukradł nissana po godz. 21 na Mokotowie, a pościg zakończył w Wołominie.

Warszawa. Policja podjęła pościg za złodziejem
Warszawa. Policja podjęła pościg za złodziejem
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Paweł Małecki

14.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 06:00

O zdarzeniu poinformowała "Gazeta Wyborcza".

Do policjantów, którzy przyjechali do kolizji, podbiegł roztrzęsiony mężczyzna. Jak twierdził, system GPS w jego samochodzie zaraportował, że auto odjechało spod domu.

Samochód został skradziony z ul. Czerniakowskiej. System GPS cały czas informował, gdzie się znajduje. Policjanci ruszyli za nim. Kiedy złodziej zorientował się, że śledzi go policja, zaczął uciekać.

Uciekał przez całą Warszawę, a potem Zielonkę i Kobyłkę. Pościg zakończył się na uliczce w Wołominie. Na ul. Fieldorfa uderzył w zaparkowany tam samochód. Złodziej wysiadł i dalej uciekał na piechotę.

Komisarz Piotr Świstak z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji potwierdza, że pościg trwał bardzo długo, aż do Wołomina. Tam doszło do kolizji, ale nikomu nic się nie stało. Sprawca zbiegł pieszo. Policji nie udało się go zatrzymać.

Wezwano patrol z psem tropiącym, który niestety nie podjął tropu. - Będziemy zabezpieczać materiał biologiczny z samochodu i ustalać, kim był ten mężczyzna, poszukiwania trwają - dodał kom. Świstak.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)