RegionalneWarszawaWarszawa. Twarz, która wygląda znajomo. Złodziej zostawia ślad

Warszawa. Twarz, która wygląda znajomo. Złodziej zostawia ślad

Zdolny do zuchwałej kradzieży, niezdolny do profesjonalizmu w złodziejskim fachu. 43-latek, który ukradł ze sklepu worek wypełniony paczkami papierosów, przypadkowo pozostawił w miejscu kradzieży niepozostawiającą wątpliwości wizytówkę. Policja nie miała żadnych kłopotów z dotarciem do sprawcy.

Warszawa. Na miejscu przestępstwa zgubił portfel z dowodem i prawem jazdy. Po jego kolejnej akcji policjanci z Mokotowa skojarzyli to oblicze z dokumentów z twarzą złodzieja nagranego przez sklepowy monitoring w galerii handlowej (Policja)
Warszawa. Na miejscu przestępstwa zgubił portfel z dowodem i prawem jazdy. Po jego kolejnej akcji policjanci z Mokotowa skojarzyli to oblicze z dokumentów z twarzą złodzieja nagranego przez sklepowy monitoring w galerii handlowej (Policja)

Mężczyzna wykorzystał nieuwagę personelu sklepu przy Puławskiej i skradł worek z różnymi gatunkami papierosów, które czekały na wyłożenie na półkę. Podczas ucieczki zgubił portfel z dokumentami. Nie został jednak złapany od razu, choć jego personalia były już znane policji.

Wpadł dopiero wtedy, gdy kilka dni później wybrał się na następny skok. Wraz ze wspólniczką kradł markową odzież w galeriach na Mokotowie. Poczynania złodziejskiego duetu zarejestrowały kamery ochrony.

Mokotowscy policjanci, których przedstawiciele odzieżowych sklepów zawiadomili o swoich stratach i ich prawdopodobnym sprawcy, skojarzyli, że twarz zarejestrowanego na nagraniach mężczyzny wydaje się wyglądać znajomo. Odszukali zdeponowany po tytoniowym skoku portfel z dowodem tożsamości i prawem jazdy. Okazało się, że to ta sama osoba.

Warszawa. Twarz, która wygląda znajomo. Złodziej zostawia ślad


Mężczyzna został zatrzymany w Ząbkach koło Warszawy. Policjanci nie musieli go legitymować, zresztą i tak nie miał dokumentów. Nie ulegało jednak wątpliwości, że to podejrzany o kradzieże w sklepach odzieżowych i przywłaszczenie papierosów, podczas którego zgubił portfel.

Wyszły na jaw również inne niemiłe szczegóły. Jak poinformował podkomisarz Robert Koniuszy, śledczy ustalili, że 43-latek ma na koncie jeszcze kradzieże w galerii handlowej na warszawskim Śródmieściu i jest poszukiwany przez wiele jednostek wymiaru prawa. Jego miejsce pobytu usiłowała ustalić Prokuratura Rejonowa Warszawa Ursynów i Warszawa Żoliborz oraz policjanci z Ząbek w związku z innymi kradzieżami. Po zebraniu materiału dowodowego w tej sprawie, podejrzany usłyszał zarzuty, za które teraz sąd może go skazać nawet na 5 lat więzienia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)