Warszawa. Tęczowe flagi na pomnikach. Nocna akcja
W nocy z wtorku na środę na warszawskich pomnikach zawisły tęczowe flagi. "To nasza manifestacja odmienności – ta tęcza" – piszą organizatorzy wydarzenia. Na akcję zareagował m.in. Sebastian Kaleta, który zapowiada złożenie zawiadomienia do prokuratury.
Tęczowe flagi zawisły na kilku pomnikach w stolicy, w tym Mikołaja Kopernika, Wincentego Witosa, Józefa Piłsudskiego, warszawskiej Syrenki oraz na pomniku Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu.
Organizatorami akcji są Gang Samzamęt, Stop Bzdurom oraz Poetka, którzy w internecie i na pomnikach zamieścili też swój "Manifest".
W internecie organizatorzy opublikowali pełną wersję manifestu. "To jest szturm! To tęcza. To atak! Postanowiłyśmy działać. Tak długo jak będę się bać trzymać cię za rękę. Tak długo aż nie zniknie z naszych ulic ostatnia homofobiczna furgonetka. To nasza manifestacja odmienności – ta tęcza. Tak długo jak flaga będzie kogoś gorszyć i będzie 'niestosowna', tak długo uroczyście przyrzekamy – prowokować. Sorry.... Nikt przecież nie powie, że polska flaga jest niestosowna i że kogoś obraża..." – czytamy w manifeście.
Organizatorzy podkreślają też, że niepokoi ich milczenie polityków. "Przerażają ich słowa. Nie będziemy prosić o litość, błagać o szacunek i zrozumienie" - piszą.
"Syrenka warszawska ma w dłoni miecz i tarczę. Ma tęczę i bandanę. To nasze wezwanie do walki. Jak długo będziemy zasypiać z myślą, że i tak nic się nie zmieni, tak długo będzie trzeba przypominać o tym że istniejemy. Że nie jesteście sami i same. To miasto jest też nasze. Walczcie." – kończą swój apel autorzy.
"Manifest", który przyklejono na kartkach na pomnikach brzmi: "To szturm! To atak! To tęcza! Pamięci poległych w walce z codzienną nienawiścią. Tych, którzy mieli siłę, by skoczyć w ciemność. Dodająca wiary w lepszą przyszłość osobom, którym państwo zabrało wolność i bezpieczeństwo. Wzywająca do otwartej wojny przeciw dyskryminacji. Nakazująca nie prosić. Nigdy więcej błagać o szacunek i litość. To miasto jest nas wszystkich. Je.... się ignoranci".
Warszawa. Na policję wpłynęły zgłoszenia
Akcja spotkała się z dużym odzewem internautów. Zareagował m.in. Sebastian Kaleta, który na swoim profilu na Twitterze napisał: "Ofensywa lewactwa trwa. Dziś tym bardziej symboliczna, że za cel ataku w przeddzień rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego obrali za cel pomnik Chrystusa przed Bazyliką św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu...".
Kaleta zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Do tej pory policja została poinformowana o trzech incydentach. Wpłynęło zgłoszenie dotyczące pomnika Mikołaja Kopernika i zgłoszenie o pomniku Jana Kilińskiego oraz warszawskiej Syrence. Nikt nie został zatrzymany.
- Policjanci w każdym z tych przypadków prowadzą czynności pod kątem ustalania monitoringu, ewentualnych świadków, sprawców tego zdarzenia - przekazała policja.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.