Warszawa. Straż miejska na ratunek zwierzakom [ZDJĘCIA]

Obecnie w warszawskim ekopatrolu pełni służbę 43 funkcjonariuszy, mających do dyspozycji sprzęt przystosowany do interwencji związanych ze zwierzętami. Strażnicy co roku przechodzą szereg szkoleń, których celem jest podniesienie kwalifikacji w zakresie odławiania dzikich zwierząt na terenach miejskich i pomocy zwierzętom.

Członkowie ekopatrolu muszą dysponować szeroką wiedzą na temat zachowania dzikich zwierząt, ponieważ praca z nimi niesie ze sobą duże ryzyko. Każde, nawet najmniejsze zwierzę, może zaatakować strażnika, gdy ten będzie próbował mu pomóc. Dlatego funkcjonariusze muszą być regularnie szkoleni z zakresu bezpieczeństwa w pracy z dziką zwierzyną.

Strażnicy są wielbicielami zwierząt, a wielu z nich postanowiło dać uratowanym zwierzakom dach nad głową przygarniając je.

Zobacz także:Otwieranie przedszkoli i żłobków. Piotr Mueller podsumowuje zachowanie Rafała Trzaskowskiego

Raport NIK zawiera pozytywną ocenę pracy funkcjonariuszy ekopatrolu w Warszawie. Pokazuje również jak duża jest skala problemu, z jakim muszą się mierzyć. Tylko w 2019 roku do warszawskiej jednostki wpłynęło ponad 35 tysięcy zgłoszeń. W skutek podjętych interwencji udało się pomóc prawie 10 tysiącom zwierząt.

Największą grupę, wpadających w tarapaty, ssaków stanowią psy 2 272 i koty 1 393. Strażnicy uratowali również 371 nietoperzy, 324 jeże, 111 wiewiórek, 51 kun, 42 lisy, 31 królików. Życie na krawędzi nie jest obce również ptakom. Najwięcej skrzydlatych mieszkańców miasta, wyciąganych z opresji przez ekopatrol, stanowiło ponad 2 700 gołębi. Pomocnej dłoni funkcjonariuszy potrzebowały również steki kaczek, wron, jerzyków i wróbli. Nie obyło się także bez interwencji dotyczących węży, jaszczurek i żółwi.

Straż miejska Warszawy opublikowała również statystyki dotyczące interwencji podjętych w czasie epidemii koronawirusa. Funkcjonariusze ratowali życie i zdrowie ponad 1 000 ssaków i ponad 700 ptaków. Poza wspomnianymi wyżej gatunkami, do miasta zawędrowały sarny, bobry, zające, czaple, bociany i borsuk.

Najbardziej spektakularna akcja ratunkowa miała jednak miejsce, kiedy do Parku Skaryszewskiego zawitał młody łoś. Przybysz z lasu postanowił zasmakować w posadzonych w parku kwiatach i nie miał większego zamiaru wrócić samodzielnie tam skąd przyszedł. W trosce o jego zdrowie i życie, interwencję podjęli strażnicy miejscy, którym udało się odłowić potężnego ssaka i bezpiecznie przetransportować go do Kampinoskiego Parku Narodowego.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl