Warszawa. Protest przed MEN przeciwko Przemysławowi Czarnkowi
W niedzielę w samo południe przed Ministerstwem Edukacji Narodowej rozpoczął się protest przeciwko nowemu ministrowi edukacji i nauki. W trakcie protestu upamiętniono ofiary homo- i transfobii.
W przyszłym tygodniu ministrem edukacji i nauki ma zostać Przemysław Czarnek, znany m.in. z homofobicznych wypowiedzi. Czarnek mówił m.in. o osobach nieheteronormatywnych: "skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym".
W niedzielę przed siedzibą MEN odbył się protest przeciwko powołaniu nowego ministra. Przygotowali go m.in. przedstawiciele partii Razem, Młodych Razem i innych organizacji społecznych. Hasło protestu brzmi: „Żądamy edukacji, nie indoktrynacji”. Manifestowało kilkaset osób. Uczestnicy trzymali tęczowe flagi i flagi UE.
Protestujący mieli ze sobą transparenty: „Miłość to miłość. Stop nietolerancji”, „Mr. Czarnek leave us kids alone”. "Edukacja to nie indoktrynacja", "Lepiej w klasie mieć marksistę niż ministra szowinistę", "Edukacja ponad podziałami". Był też tęczowy baner z napisem: "Ministerstwo Homofobii i Transfobii Narodowej".
W trakcie protestu przedstawiciele młodzieży zwrócili się do Czarnka:
- Panie ministrze! Ma pan krew na rękach! I mam nadzieję, że słyszy pan dziś nas wszystkich. Bo my tego nie zapomnimy - mówił Mikołaj Orłowski z Młodych Razem.
Przemawiający wymieniali imiona dzieci, które popełniły samobójstwa z powodu dyskryminacji na tle orientacji seksualnej. Przemówienie wygłosił m.in. Hubert Sobecki z Miłość nie Wyklucza.
- Przeraża mnie fakt, że w Polsce odnotowuje się jeden z najwyższych w Europie wskaźników samobójstw wśród młodzieży, coraz więcej cierpi na depresję. Szczególnie narażona jest młodzież LGBT, która dodatkowo spotyka się przemocą na tle homofobicznym i transfobicznym - powiedziała Joanna Gierzyńska z rady okręgu warszawskiego partii Razem.
W zapowiedzi protestu na Facebooku czytamy: „Czy nowy minister edukacji i nauki neguje prawa człowieka? A może wyklucza z grona ludzi osoby nieheteronormatywne? Szkoła w naszym rozumieniu jest miejscem, gdzie każde dziecko ma prawo oczekiwać bezpieczeństwa i edukacji. To dla nas wartość najwyższa – bezpieczeństwo dziecka. Żyjemy w kraju, w którym rocznie kilkanaście osób poniżej 18. roku życia popełnia samobójstwo z powodu prześladowań na tle orientacji seksualnej. Minister edukacji narodowej powinien jasno stać po stronie wszystkich młodych ludzi”.
Wspólnie z partią Razem i Młodymi Razem protestowali przed gmachem Ministerstwa Edukacji Narodowej m.in. posłanka Lewicy Joanna Senyszyn, radna miejska Dorota Łoboda, nauczycielka i działaczka społeczna Justyna Drath, przedstawiciel Związkowej Alternatywy Piotr Szumlewicz a także przedstawiciele partii Zieloni oraz organizacji Miłość Nie Wyklucza, Tak Dla Uchodźców, No More, Ostra Zieleń i Młoda Lewica.