Warszawa. Protest pracowników sądownictwa. Domagają się waloryzacji płac
Na pl. Defilad w Warszawie w piątek rano rozpoczął się protest pracowników sądów i prokuratury. Protestujący chcą m.in. podwyżki wynagrodzeń i waloryzacji płac. Demonstracja przemieszcza się ulicami stolicy.
- Dzisiaj pracownicy sądów i prokuratur zmuszeni bardzo złą sytuacją finansową i sytuacją, jeśli chodzi o warunki pracy, przyszli, aby protestować - mówiła na konferencji prasowej przed protestem przewodnicząca KNSZZ "Ad Rem" Justyna Przybylska. Dodała, że "od wielu lat pracownicy sądów i prokuratur, jako grupa zawodowa, są w zamrożeniu".
- Walczymy o podwyżki. Ostatnią podwyżkę mieliśmy w 2019 r. po ponad 10 latach niedostawania żadnych podwyżek. Po 10 latach udało się wywalczyć związkom dla nas pieniądze. Ja jako starszy sekretarz sądowy z 18-letnim stażem, pracujący w sądzie w Szczecinie, zarabiam 3,5 tys. zł netto. To są po prostu żenujące pieniądze, ponieważ dokłada nam się ciągle obowiązków, wymaga się od nas ciągłego poszerzania wiedzy, pracujemy w warunkach ciężkich, bardzo stresujących. Pracowaliśmy właściwie przez cała pandemię. Mieliśmy obiecaną podwyżkę w 2020 r., ale pandemia wszystko zmieniła. Walczymy o to, żeby nas nie zamrozili na kolejny rok – powiedziała Wirtualnej Polsce pani Daria ze Szczecina.
- Przede wszystkim walczymy przeciw zamrażaniu płac. Przy tej galopującej inflacji nie ma takiej możliwości, żebyśmy normalnie funkcjonowali. Działamy pełną parą, zawsze z pasją, ale całkiem za grosze nie da się pracować - mówi Łukasz Załęski, pracujący w Hipotece w Warszawie.
- Kuratorzy zawodowi przyjechali z żądaniem docenienia naszego wkładu pracy i uwzględnienia nas w waloryzacji płac, minimum 12 proc. Chcemy również, aby zauważono nasze trudy i starania w okresie pandemii, kiedy nie odstąpiliśmy nawet na chwilę od stanowisk. Nie byliśmy szczepieni, mimo tego trwaliśmy na stanowiskach. Chcemy, żeby poprawiło się korzystanie z samochodów prywatnych, które musimy wykorzystywać od lat w celach służbowych. Chcemy, żeby była zauważona potrzeba pomocy prawnej, psychologicznej dla kuratorów, którzy cały czas konfrontują się z trudnymi sytuacjami. Naczelnym postulatem jest waloryzacja, która nas nie obejmuje, a my mamy naprawdę duże koszty przy dokonywaniu czynności służbowych, czyli wywiadów, dozorów w terenie. Teren pochłania dużą część naszych prywatnych wynagrodzeń. Nie jest to rekompensowane w zasadzie niczym, nie mamy prawa do zwrotów, do rekompensaty za paliwo – mówi Marek Szewczyk, pracujący w Sądzie Rejonowym w Łasku, okręg Sieradz.
Protestujący mieli ze sobą transparenty z napisami: "Polski Ład nasze podwyżki skradł", "Te pieniądze nam się po prostu należą", "Mamy pretensje o głodowe pensje", "Stop mobbingowi w sądach", "Dość pracy za grosze", "Tysiące ziaren z miski ryżu przelewem na nasze konta". Na znak protestu uczestnicy ubrani są na czerwono.
Z kolei przewodniczący ZZPiPP prok. Jacek Skała powiedział, że manifestanci nie domagają się podwyżek tylko waloryzacji płac. - Jest ogromna inflacja, która powoduje spadek realnej wartości wynagrodzeń (...) bo de facto mamy do czynienia z zamrożeniem. To co proponuje dziś rząd, czyli 4 proc. waloryzacji, nie rekompensuje spadku wartości wynagrodzeń - zaznaczył.
Protestujący mają przejść pod KPRM w al. Ujazdowskich, gdzie zostanie przekazana petycja do premiera. Petycje od manifestantów mają być również przekazane podczas przemarszu przedstawicielom parlamentu oraz resortu sprawiedliwości. Manifestanci planują dotrzeć w al. Ujazdowskie pod KPRM około godz. 13. Protest jest zaplanowany do godz. 15.
Wśród głównych postulatów wymieniono: wskaźnikową podwyżkę wynagrodzeń w wysokości 12 proc. w 2022 r. dla każdego pracownika, nowelizację przepisów o pracownikach sądów i prokuratury wprowadzającą powiązanie wynagrodzeń tej grupy zawodowej ze średnią płacą w gospodarce, zwiększenie ilości etatów urzędników i pracowników w liczbie zapewniającej sprawne funkcjonowanie sądownictwa i prokuratury, przygotowanie projektu ustawy o modernizacji prokuratury zawierającej element podniesienia konkurencyjności wynagrodzeń oraz zobowiązanie ministra sprawiedliwości do "natychmiastowego podjęcia realnych i konkretnych działań w celu wykorzenienia mobbingu w sądach".