Warszawa. Prezydent Rafał Trzaskowski przedstawił raport o stanie miasta za 2020 r.
Prezydent Warszawy na czwartkowej sesji Rady Miasta, przed głosowaniem nad wotum zaufania, przedstawił raport o stanie miasta za 2020 r. Radni z Koalicji Obywatelskiej poparli prezydenta. Słowa krytyki popłynęły z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy m.in. zarzucili prezydentowi częste wyjazdy.
24.06.2021 17:46
Prezydent Rafał Trzaskowski przedstawił raport o stanie miasta za 2020 r. podczas czwartkowej sesji Rady Warszawy.
Jak powiedział, według danych Biura Spraw Obywatelskich i Administracji na 31 stycznia 2021 r. w Warszawie zameldowanych jest 1 693 588 mieszkańców, z czego 1 638 014 na pobyt stały, a 55 574 na pobyt tymczasowy. Liczba osób zameldowanych spadła względem stanu na rok poprzedni o 13 110 (dotyczy meldunków stałych i czasowych). W Warszawie w 2020 roku przebywało łącznie 35 742 cudzoziemców. Najliczniejszą grupą byli obywatele Ukrainy, następnie Wietnamu i Białorusi.
Wzrosła liczba mieszkańców w 6 dzielnicach: na Białołęce, Wilanowie, Ursusie, Włochach, Wawrze oraz Woli. Mniej meldunków było w 12 dzielnicach, z czego najmniej na Mokotowie, Śródmieściu i Pradze Południe.
Na potrzeby walki z pandemią w 2020 r. ze środków miasta został zakupiony sprzęt o wartości 7,7 mln zł i środki ochrony osobistej za 20 mln zł. Udało się zakończył budowę Szpitala Południowego i rozpoczęto modernizację Szpitala Bielańskiego. W 2020 r. rozpoczęło działalność Centrum Zdrowia Białołęka.
W 2020 r. dochody miasta spadały, a wydatki rosły. Dochody wyniosły 18 557 696 158 a wydatki 20 226 162 998 zł. W wyniku ograniczeń pandemicznych zmniejszyły się wpływy do budżetu miasta z tytułu sprzedaży biletów komunikacji miejskiej, opłat parkingowych, podatku od czynności cywilnoprawnych oraz udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych PIT.
Miasto wypłaciło ponad 1 mld zł wsparcia z tarczy antykryzysowej. Blisko 3,5 tys. najemców lokali miejskich zapłaciło niższe czynsze, w sumie była to kwota ok. 35 830 100 zł.
Prezydent zaapelował też do radnych o współpracę, bez względu na przynależność polityczną. Potem na temat raportu wypowiedziały się kluby.
Zobacz także: Zagłosowali z PiS, zostają w rządzie? Rzeczniczka Porozumienia zapowiada
Przewodnicząca Klubu Koalicji Obywatelskiej Ewa Janczar, odnosząc się do raportu, stwierdziła, że "spełnia wymagania ustawowe jest bardzo spójny i przejrzysty. Jest spójny z tym, co widzimy, jak funkcjonuje nasze miasto".
"W raporcie widać, że został uruchomiony szereg programów pomocowych. Była to pomoc zarówno dla przedsiębiorców, jak i dla mieszkańców. Wiele inwestycji było zrealizowane i kontynuowane pomimo ciężkiej sytuacji miasta" - dodała i podsumowała, że klub KO pozytywnie rozpatrzy raport i zagłosuje za udzieleniem wotum.
Cezary Jurkiewicz, przewodniczący klubu PiS, zaapelował do prezydenta, "żeby pracował bardziej dla Warszawy".
"Nam jest pan bardzo potrzebny jako figura, która będzie budowała autorytet miasta. A często nam jest wstyd za Warszawę na zewnątrz" - powiedział Jurkiewicz.
Dodał też, że prezydent powinien częściej bywać na Radzie Miasta, a także odwiedzać mieszkańców i z nimi rozmawiać. Wypomniał prezydentowi Trzaskowskiemu, że "podczas pandemii w Warszawie panował chaos komunikacji".
Zwrócił też uwagę, że prezydent zamiast być w Warszawie "brał sobie urlop". "Oczekuję żeby był pan przywódcą Warszawy, a nie organizował Campus Polska w Olsztynie, a dlaczego nie w Warszawie" - powiedział Jurkiewicz.
Zaapelował, żeby prezydent był bardziej otwarty na współpracę z rządem. Jak zaznaczył, "radni PiS będą głosowali przeciw, bo nie znajduje pan czasu dla Warszawy. Bardziej się pan interesuje tym, co się dzieje poza nią".
Prezydent Trzaskowski odpowiedział na zarzuty radnego Jurkiewicza. "Prezydent miasta nie pracuje od 8 do 16, tylko ma nienormowany czas pracy. Pracujemy po nocach, w weekendy. Gdy zdarzało się, że nie było mnie w Warszawie, to brałem urlop. Gdy jestem w Warszawie, to pracuję po kilkadziesiąt godzin" - odpowiedział Trzaskowski.
Wyjaśnił też, że chaos w komunikacji spowodowany był "decyzjami rządu, który wprowadzał je chaotycznie. Otwierał parki, zamykał parki. W ostatniej chwili dowiadywaliśmy się o tych decyzjach".