"Warszawa potrzebuje zrównoważonego transportu"
W Warszawie przypada 600 samochodów na 1000 mieszkańców!
Z wyliczeń wynika, ze w naszym mieście jest dwa razy więcej aut niż w Berlinie. I choć już od 1995 roku stolica obiecuje realizowanie założeń zrównoważonego transportu, w rzeczywistości pokazuje coś odwrotnego: priorytet dla budowy nowych dróg i węzłów, a nie dla komunikacyjnej równowagi - czytamy na stronie "Transportu Publicznego".
Czytaj też: Odetną Pragę od Wisły?
Urząd Statystyczny opublikował jakiś czas temu dane, z których dowiedzieć się można, że w stolicy zarejestrowano już około 1 mln 30 tys. samochodów osobowych. Na 1000 mieszkańców przypada blisko 600 pojazdów - w samym śródmieściu jest jest ich nawet ponad 800! To najwięcej w Polsce i dwa razy więcej niż w Berlinie. Podczas gdy liczba samochodów w Warszawie stale rośnie, w wielu miastach Europy – spada.
Z okazji "Dnia bez samochodu", 22 września odbyła się konferencja zorganizowana przez " Zielone Mazowsze ". Jego przedstawiciele przekonywali, że wiele zależy od polityki transportowej realizowanej przez władze miasta - a zatory na drogach są efektem nadwyżki liczby chętnych do odbycia podróży samochodem nad pojemnością infrastruktury.
- Samochód jest atrakcyjnym środkiem transportu ze względu na swobodę wyboru pory i trasy podróży, przez co nie potrzeba specjalnych zachęt, aby liczba chętnych do podróżowania samochodami była wyższa niż pojemność systemu drogowego miasta – przekonują przedstawiciele "ZM" i tłumaczą, jak można zapobiegać korkom w Warszawie: - Chodzi o zapewnienie z jednej strony warunków zachęcających do korzystania z bardziej efektywnych środków transportu, a z drugiej, unikanie rozwiązań zachęcających do jazdy samochodem.
Kluczem do sukcesu jest według "Zielonego Mazowsza" spójna i konsekwentna polityka transportowa uwzględniająca konkurencyjność transportu zbiorowego względem samochodowego.
Wszystkie te kwestie zostały już dostrzeżone w polityce transportowej miasta, sformułowanej po raz pierwszy prawie 20 lat temu. Dokument, którego rozwinięcie zostało przyjęte przez Radę Miasta w 2009 roku, przewiduje ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko, poprzez ograniczenie energochłonności i emisji spalin, zmniejszenie zapotrzebowania na powierzchnie ulic, ograniczenie wydatków na inwestycje „samochodowe” czy poprawę bezpieczeństwa ruchu oraz lepszą ochronę wartości naturalnych i kulturowych. Mimo takich zapisów, takie zmiany postępiują w naszym mieście wyjątkowo powoli a liczna ich część właściwie w ogóle nie jest realizowana.
- Potrzeba zdecydowanej poprawy warunków ruchu pieszych, infrastruktury rowerowej w poziomie jezdni oraz integracji, w tym poprawy warunków ruchu pieszego w punktach przesiadkowych. Jednak przede wszystkim potrzebna jest kompleksowa polityka transportowa w praktyce, a nie osobne: drogowa, transportu zbiorowego itd. Faworyzowane powinny być środki transportu bardziej efektywne, mniej przestrzeniochłonne i przyjazne dla środowiska – komentują przedstawiciele „Zielonego Mazowsza”.