Warszawa. Pogoda na weekend. Upał, gwałtowne burze i ochłodzenie
Uważajmy na gwałtowne burze i porywisty wiatr. Mieszkańców Warszawy czeka upał, a w niedzielę ochłodzenie.
13.06.2020 05:30
Sobota w Warszawie zapowiada się upalnie, ale i burzowo, może pojawić się nawet grad. Niedziela w stolicy będzie natomiast chłodniejsza.
Pogoda. Sobota, 13 czerwca
W sobotę do południa prawie w całym kraju będzie pogodnie i w miarę słonecznie, a przelotne opady deszczu, a nawet pojedyncze burze mogą pojawiać się tylko w pasie od województwa łódzkiego i Mazowsza przez Świętokrzyskie i Lubelszczyznę po Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie.
W prawie w całym kraju będzie upalnie, bo do 28 do 30 stopni (w cieniu), z tym, że w województwie lubuskim słupek rtęci może dobić nawet do 31-32 stopni. Chłodniej będzie tylko na północnym wschodzie, tam termometry zatrzymają się pomiędzy 20, a 24 kreską.
Jednak wraz ze wzrostem temperatury, zalegający nad Polską front atmosferyczny zacznie uaktywniać się i po południu już prawie w całym kraju pojawią się groźne chmury, które przyniosą ze sobą przelotne opady deszczu i gwałtowne burze. Po południu pojawić się mogą ulewne deszcze (do 20 l wody/m2), porywisty wiatr (do 90 km/h), a nawet grad. Nie wyklucza się, że chwilami burze mogą przyjmować charakter krótkotrwałych nawałnic, którym towarzyszyć będą punktowe trąby powietrzne.
Pogoda. Niedziela, 14 czerwca
Po upalnej, mocno dynamicznej i burzowej sobocie, w niedzielę temperatura spadnie o kilka kresek i atmosfera zdecydowanie uspokoi się. W całej Polsce będzie chłodniej i na termometrach odnotujemy od 17- 19 stopni na północnym wschodzie, do 23-25 na zachodzie.
Polska dostanie się wówczas pod wpływ wyżu znad Rosji, zatem w całym kraju będzie pogodnie w miarę słonecznie i bez opadów, jednak przy założeniu, że im bardziej na północ, tym więcej słońca, a na północnym zachodzie nawet z przewagą bezchmurnego nieba.