RegionalneWarszawaWarszawa. Pijany szalał z siekierą w ręku i groził policjantom

Warszawa. Pijany szalał z siekierą w ręku i groził policjantom

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który jest podejrzany o stosowanie gróźb wobec funkcjonariuszy. Sprawca przy użyciu toporka próbował zmusić mundurowych do odstąpienia od czynności służbowych.

Warszawa. Pijany szalał z siekierą w ręku i groził policjantom; zdjęcie ilustracyjne
Warszawa. Pijany szalał z siekierą w ręku i groził policjantom; zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki

Jak przekazał podkom. Robert Koniuszy ze stołecznej policji, pracownik schroniska dla osób bezdomnych zgłosił, że na pierwszym piętrze budynku przy klatce schodowej stoi mężczyzna z toporkiem w ręku, którym uderza o balustradę schodów oraz ściany. Podejrzany jeszcze przed przybyciem służb miał zrzucać ze schodów gaśnicę, elementy zastawy stołowej oraz ubrania.

Warszawa. Rzucał przedmiotami w funkcjonariuszy

Nawet po przyjedzie na miejsce policjantów mężczyzna nie zmienił swojego zachowania, a obecnością funkcjonariuszy zupełnie się nie przejmował.

- Nie robiły na nim wrażenia ostrzeżenia o użyciu środków przymusu bezpośredniego. Rzucał w mundurowych ubraniami oraz innymi przedmiotami. Cisnął w stronę policjantów szklanym kubkiem. Krzyczał i nie miał zamiaru się uspokoić. Wejście na pierwsze piętro po schodach na klatce było niemożliwe, ponieważ agresor w każdej chwili mógł rzucić siekierą – opisuje podkom. Robert Koniuszy.

Do zdarzenia została wezwana jeszcze jedna załoga radiowozu. Mundurowi wykorzystali drabinę z ośrodka, dzięki czemu dostali się na korytarz pietra, na którym znajdował się agresywny mężczyzna.

Warszawa. Interwencja policji – w użyciu pałki, miotacz gazu i chwyty obezwładniające

- Policjanci będący na górze po raz kolejny wezwali go do odrzucenia niebezpiecznego narzędzia. Nie słuchał, wobec czego użyli pałek typu tonfa, ręcznego miotacza gazu, a następnie chwytów obezwładniających – dodaje podkom. Robert Koniuszy.

Funkcjonariusze odebrali mężczyźnie siekierę i założyli mu kajdanki. Mężczyzna został zabrany do placówki medycznej, gdzie okazało się, że był nietrzeźwy. Następnie trafił do aresztu.

Zatrzymany usłyszał zarzuty stosowania gróźb bezprawnych przy użyciu toporka wobec funkcjonariuszy i zmuszania ich przez to do odstąpienia od czynności służbowych. Decyzją sądu mężczyzna kolejne trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mi do 3 lat więzienia.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)