Warszawa. Nie będzie lodowisk ani ślizgawek. Zagrożenie koronawirusem
Z powodu pandemii koronawirusa, m.st. Warszawa nie będzie uruchamiało w tym roku lodowisk. Nie będą działały miejskie ślizgawki np. na Starym Mieście czy przy Pałacu Kultury i Nauki. Decyzja dotyczy jednak tylko lodowisk organizowanych przez władze miasta.
Informację potwierdziła w rozmowie z WawaLove rzeczniczka stołecznego ratusza, Karolina Gałecka.
- Z uwagi przede wszystkim na wprowadzone obostrzenia, wynikające z rozporządzenia Rady Ministrów, ale też niepewną sytuację związaną z rozwijającą się epidemią, w tym również w woj. mazowieckim, m. st. Warszawa nie będzie uruchamiało w tym roku lodowisk ani ślizgawek, np. przy Pałacu Kultury i Nauki czy na Starówce – przekazała Gałecka.
Jak podkreśliła, "rozporządzenie Rady Ministrów nie jest precyzyjne w tym zakresie, ale z drugiej strony mamy też sytuację epidemiczną, która jest niepewna".
Jeśli lodowiska i ślizgawki zostałyby otwarte, miasto nie miałoby wpływu na to, aby ludzie się tam nie gromadzili. - W związku z tym podjęliśmy decyzję, że lodowiska i ślizgawki nie będą uruchamiane - podkreśliła rzeczniczka.
Uruchomiony jest Tor Łyżwiarski Stegny, ale tylko dla osób, które zawodowo trenują. W przypadku zakażenia koronawirusem takie osoby można łatwo zlokalizować.
Natomiast gdyby lodowiska zostały otwarte dla wszystkich, ludzie mogliby się skupiać, np. przy barierkach. - Nie jesteśmy w stanie rozproszyć takiej grupy osób. W sytuacji, gdyby doszło do zakażenia nie jesteśmy w stanie tych osób zlokalizować ani powiadomić, bo nie mamy ich danych - wyjaśniła Gałecka.
Decyzja ratusza dotyczy jednak tylko lodowisk i ślizgawek organizowanych przez władze stolicy. W Warszawie bez przeszkód już działają np. lodowisko na OSiR Targówek (podległe władzom dzielnicy, nie miasta) czy prywatne Lodowisko Figlowisko na Ursynowie.