Warszawa. Kolejna napaść na policjanta. Pobito go za zwrócenie uwagi
W sprawie pobicia zatrzymano dwóch braci w wieku 23 i 27 lat. Mieli zaatakować policjanta za to, że ten zwrócił im uwagę w autobusie. Napastnicy pili alkohol i przeklinali, dokuczając starszemu pasażerowi. Gdy funkcjonariusz poprosił o spokój, mężczyźni rzucili się na niego.
Do incydentu doszło w środę 12.09 na terenie Ursusa. Kilka minut przed godziną 20.00 wracający po służbie policjant zwrócił uwagę dwóm młodym mężczyznom. Wraz z funkcjonariuszem jechali tym samym autobusem miejskim. Agresywni pasażerowie pili alkohol, słuchali głośnej muzyki i wulgarnie zaczepiali siedzącego obok 74-latka.
Policjant uznał, że w tej sytuacji konieczna jest interwencja. Rodzeństwo nie dało za wygraną i zaczęło okładać mężczyznę ciosami, bijąc i kopiąc go po całym ciele. Niestety nikt ze świadków zdarzenia nie ruszył z pomocą. Poszkodowanemu udało się w pewnym momencie obezwładnić jednego z napastników, drugi został zatrzymany przez funkcjonariuszy z Ursusa.
Dzięki szybkiej reakcji kierowcy autobus został zatrzymany, a na miejsce wezwano posiłki. Ofiara agresji chuliganów trafiła do szpitala. Życiu pobitego policjanta nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na bakier z prawem
Po przewiezieniu na komisariat dwóch krewkich mężczyzn przebadano alkomatem. - Obaj zatrzymani mężczyźni byli pijani, każdy z nich miał ponad promil alkoholu w organizmie. Młodszy z braci był już w przeszłości notowany między innymi za kradzieże i włamania - informuje kom. Edyta Wisowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa III na Ochocie.
Zatrzymani spędzili noc w areszcie, a w piątek zostali przewiezieni do Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota. Tam ma zapaść decyzja o dalszych środkach zapobiegawczych wobec tej dwójki. Może im grozić do 10 lat więzienia, bo tyle wynosi kara za przestępstwo czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego.
To kolejny taki atak na policjanta w ciągu zaledwie dwóch tygodni. Pod koniec sierpnia w Wołominie grupka nastolatków brutalnie pobiła funkcjonariusza, który w wyniku obrażeń stracił przytomność. 11 września doszło do innej napaści, tym razem na ul. Kruczej w Warszawie. Sprawcy ostatniego zdarzenia są wciąż poszukiwani.
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl
Zobacz także:
Opozycja żąda dymisji Patryka Jakiego za tragedię w Warszawie. Marcin Horała: absurd i gra polityczna