Używali fałszywych legitymacji Honorowych Dawców Krwi!
Prawie 200 osób stanie za to przed obliczem prokuratora!
Niedawno pisaliśmy o złapaniu przez kontrolera młodej dziewczyny , która posiadała legitymację Honorowego Zasłużonego Dawcy Krwi, co uprawniało ją jazdy za darmo. Tyle, że legitymacja była podrobiona.
Sprawa fałszywych dokumentów wyszła pojawiła się jednak wcześniej, jeszcze na początku ubiegłego tygodnia, dzięki jednemu z długoletnich kontrolerów biletów ZTM, który sam jest Honorowym Dawcą Krwi. 23 września sprawdzał bilety w autobusie linii 504 jadącym z Dworca Centralnego w kierunku pl. Zawiszy. Jeden z pasażerów – zamiast biletu – pokazał kontrolerowi legitymację Honorowego Dawcy Krwi. Podejrzenia kontrolera wzbudził młody wiek mężczyzny.* Żeby zostać bowiem Zasłużonym Honorowym Dawcą Krwi i móc jeździć za darmo komunikacją w Warszawie*, trzeba oddać jej – w przypadku mężczyzn – minimum 18 litrów. To postawiło pod znakiem zapytania autentyczność legitymacji. Kontroler zatrzymał ją więc za pokwitowaniem i wystawił wezwanie do zapłaty za jazdę bez biletu.
Ten przypadek okazał się jednak być tylko wierzchołkiem góry lodowej. Dwa dni później w metrze została zatrzymana przez policję młoda kobieta, która także posługiwała się fałszywą legitymacją. W ciągu tygodnia kontrolerzy ujawnili w sumie aż 9 osób posługujących się fałszywymi legitymacjami. 10 osoba została ujawniona 1 października.
Kolejne cztery osoby zostały ujawnione w Punktach Obsługi Pasażerów ZTM gdzie zgłosiły się by zakodować na WKM uprawnienia do bezpłatnych przejazdów. Posiadacze takiej karty, zgodnie z obowiązującymi przepisami, nie muszą już bowiem wozić ze sobą legitymacji.
Jednocześnie ZTM rozpoczął weryfikację także wydanych wcześniej kart z uprawnieniami do bezpłatnych przejazdów dla Honorowych Dawców Krwi. Okazało się, że fałszywymi legitymacjami posłużyło się w ten sposób aż 185 osób!
Przeciwko nim zostanie złożone w najbliższym czasie zawiadomienie do prokuratury. Stołeczna policja zatrzymała też w tej sprawie dwie osoby. Jedna z nich – 38-letnia kobieta usłyszała zarzut z art. 270 par. 1 Kodeksu karnego, który zagrożony jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Nie wykluczone są również dalsze zatrzymania.
Jak się więc okazuje, złodzieje nie ustają w wysiłkach by okraść uczciwych warszawiaków, z których podatków finansowana jest komunikacja miejska.