Tęcza spłonęła po raz trzeci
Do trzech razy sztuka
04.01.2013 10:07
Długo nie musieliśmy czekać na kolejny pożar tęczy przy placu Zbawiciela. Tym razem spłonęła prawie połowa intalacji artystycznej. Było to najprawdopodobniej celowe podpalenie. Do pożaru doszło minionej nocy około godziny 3:00, tęczę gasiło sześciu strażaków.
Pechowa tęcza jeszcze** nie zdążyła zostać odbudowana po poprzednim pożarze , do którego doszło w noc sylwestrową. Wtedy spalił się jedynie mały fragment konstrukcji w górnej jej części. Tęcza zajęła się od fajerwerku. Instytut Adama Mickiewicza, do którego należy tęcza, opublikował oświadczenie, że zamierza odbudować konstrukcję . Nie zdążył tego zrobić. **Wcześniej tęcza płonęła w paździeniku. Było to celowe podpalenie, a policja zatrzymała sprawcę - pijanego 29-letniego Pawła P.
Tęcza wedle umowy z miastem ma stać na placu Zbawiciela do końca stycznia, jednakże Instytut Adama Mickiewicza zapowiada, że będzie prowadził rozmowy, żeby konstrukcja została tam dłużej. Tęcza nie dość, że budzi mieszane odczucia wśród warszawiaków, to jeszcze materiał, z jakiego jest wykonana jest wyjątkowo łatwopalny. Wykonana jest bowiem z 16 tysięcy plastikowych kwiatów. Tęcza na placu Zbawiciela stoi od 8 czerwca, a jej autorką jest artystka Julita Wójcik.