Utknął na parkingu. Śmigłowiec nie mógł wystartować

W Piasecznie pod Warszawą doszło do niecodziennej sytuacji. Na parkingu jednego z supermarketów lądował śmigłowiec LPR. Gdy maszyna próbowała odlecieć, problemem okazały się zaparkowane wokół samochody.

Śmigłowiec LPR utknął przed sklepem. Na start czekał 30 minut
Śmigłowiec LPR utknął przed sklepem. Na start czekał 30 minut
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
oprac. ROP

Lądowanie śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego na jednym ze sklepowych parkingów w Piasecznie miało miejsce w środę. Służby otrzymały zgłoszenie o mężczyźnie potrzebującym pomocy. Ostatecznie poszkodowany został przetransportowany do szpitala karetką.

Dziennikarz Łukasz Zboralski poinformował, że pojazd LPR stał na parkingu przez ponad 30 minut.

"Ludzie zastawili go autami" - napisał na Twitterze, dołączając zdjęcie ratowniczego śmigłowca.

Rzeczniczka LPR komentuje

Czytelniczka lokalnego serwisu piasecznonews.pl przekazała, że w sklepie podawano komunikat, by ludzie zabrali auta, ale prośby nie przyniosły skutku.

Na sprawę zareagowała już rzeczniczka LPR Justyna Sochacka. W rozmowie z "Faktem" podkreśliła, że pilot był w stanie podnieść maszynę, jednak poprosił, żeby zaparkowane w pobliżu auta odjechały.

W jego ocenie podmuch wytworzony przez startujący helikopter mógłby ponieść w stronę zaparkowanych samochodów piasek lub inne przedmioty.

Po 30 minutach helikopter zdołał wystartować.

Źródło: "Fakt"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lprlotnicze pogotowie ratunkowepiaseczno
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)