RegionalneWarszawa"Smak dzieciństwa w Warszawie". Skąd się wzięła pańska skórka?

"Smak dzieciństwa w Warszawie". Skąd się wzięła pańska skórka?

"Smak dzieciństwa w Warszawie". Skąd się wzięła pańska skórka?
01.11.2017 09:19

Tradycyjny biało-różowy cukierek domowej roboty sprzedawany jest w tym okresie pod warszawskimi nekropoliami.

Okres Wszystkich Świętych ma dla wielu warszawiaków smak pańskiej skórki. Niektórzy wspominają, że na ulicach stolicy była obecna już przed wojną. Czym jest ten słodki przysmak?

Tradycyjny biało-różowy cukierek domowej roboty sprzedawany jest w tym okresie pod warszawskimi nekropoliami. Można go jeszcze spotkać na Starówce, pod Halą Mirowską i w innych miejscach w Warszawie, jednak nieodłącznie kojarzy się nam on z przycmentarnymi stoiskami, gdzie sprzedawany jest obok obwarzanków. Poza Warszawą pańska skórka jest praktycznie nieznana. W Krakowie podobną funkcję pełni sprzedawany pod cmetarzami miodek turecki.

"To nie jest taka zwyczajna mordoklejka jak krówka" - piszą na forum użytkownicy portalu gwara-warszawska.waw.pl. "Nie za twarda, żeby dało się ścisnąć zębami i nie za miękka, żeby nie dawała się przegryźć. Akurat taka, żeby utknęły w niej zęby marudzących od cmentarnej nudy dzieciaków". Inna użytkowniczka dodaje: "smak mojego dzieciństwa to pańska skórka z Wilanowa lub Czerniakowa. Im było zimniej, tym była bardziej twarda. Do tej pory nie wiem i nie chcę wiedzieć jak była robiona. Sukcesem było, gdy odkleił się papierek, a jak nie, to i tak smakowało".

30 stycznia 2008 roku pańska skorka została wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych jako danie charakterystyczne dla tego regionu Polski.

Od gładkości słodycza

Pańska skórka w tzw. "Słowniku warszawskim" z początku XX wieku figuruje jako "panieńska skórka". Podejrzewa się, że nazwa ta wywodzi się od skojarzenia gładkości słodycza z delikatnością skóry młodych kobiet. Podobno kiedyś sprzedawano ją w aptekach jako lekarstwo na kaszel. Niektórzy twierdzą, że wywodzi się z warszawskiej Pragi. - Z tego co mi dziadek kiedyś opowiadał, to pańską skórkę sprzedawano dawniej na Bazarze Różyckiego na pieńku dzieląc go siekierą na kawałki z dużego bloku i stąd się przeniosła na stołeczne nekropolie - wspomina mieszkaniec stolicy Paweł.

- Smak pańskiej skórki nie zmienia się od lat. Moja mama, warszawianka, wspominała, że pańska skórka była już przed wojną, dokładnie taka sama, w pergaminowym papierku - mówi Mańka. Ten niezmienny smak to zasługa wyjątkowej receptury pańskiej skórki. Podobno zawiera cukier (lub miód albo melasę), białka jaj kurzych (ubite na pianę), ocet (lub sok z cytryny) i wodę albo sok np. malinowy do barwienia - pisze Małgorzata Klejn. Co ciekawe, ten i inne przepisy zaczynają się od słowa "podobno". Przepis jest trzymany w sekrecie i przekazywany z pokolenia na pokolenie. Tylko kilka rodzin w Warszawie zajmuje się produkcją tego cymesu - pisze portal gwara-warszawska.waw.pl. Problem z pańską skórką jest taki, że przepis jest strzeżony jak przepis na kamień filozoficzny - dodają inni.

A jakie Wy macie wspomnienia związane z pańską skórką? Czy znacie miejsca, gdzie można ją jeszcze kupić w Warszawie?

Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.

Obraz
Obraz
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także