Rewolucyjna operacja u 10‑latki! Przygotowania trwały rok
Była to pierwsza w Polsce operacja, przy której wykorzystano wirtualne planowanie 3D oraz zaprojektowane i wydrukowane przymiary i implanty.
15.06.2016 14:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Operację korekty kości przedramienia z wykorzystaniem wydruku w technologii 3D przeprowadzili specjaliści z warszawskiej kliniki Carolina Medical Center. Pacjentką była 10-letnia dziewczynka. Jest to pierwszy w Polsce zabieg, przy którym wykorzystano wirtualne planowanie 3D oraz zaprojektowane i wydrukowane przymiary i implanty. Do zobrazowania deformacji wykorzystano trójwymiarową tomografię komputerową, która posłużyła do wyprodukowania modelu zniekształconych kości pacjentki oraz narzędzi chirurgicznych do tego zabiegu. Modele kości posłużyły do przećwiczenia cięć i planowanych zespoleń.
Ortopedzi Robert Śmigielski, Michał Drwięga oraz chirurg plastyczny dr n. med. Marek Molski podjęli się pionierskiej inicjatywy. Operacja korekty kości przedramienia u 10-letniej dziewczynki wymagała wykorzystania modelowania i wydruków w technologii 3D. Przygotowania trwały okołu roku. Na bazie obrazów tomografii komputerowej, przy użyciu specjalistycznego oprogramowania, wykonano cyfrowe wizualizacje obu zdeformowanych kości przedramienia. Korzystając z nich, odtworzono prawidłową oś kończyny.
Zaprojektowane wspólnie narzędzia i implanty w pierwszej fazie projektu wykonano w technologii druku 3D z polimerów. Modele kości, prototypy implantów i narzędzi posłużyły do przetestowania i zweryfikowania indywidualnego podejścia do deformacji. Następnie wydrukowano, już w tytanie, dokładnie opisane przymiary (specjalne prowadnice), druty do ich zablokowania na czas cięcia kości oraz odpowiednio wymodelowane płyty i śruby.
Długa rehabilitacja
- Dziewczynka miała krzywe kości przedramienia i trzeba było przeciwdziałać dalszemu krzywieniu się - mówił przed zabiegiem jeden z operatorów doktor Marcin Drwięga z Carolina Medical Center w Warszawie. - Każdą kość można przeciąć i zespolić, ale polega to na tzw. improwizacji podczas operacji. Teraz można było to precyzyjnie zaplanować i przećwiczyć każdą decyzję chirurgiczną, dzięki wydrukowanym częściom w technice 3D - podkreśla specjalista.
- Obecnie dziewczynkę czeka długa rehabilitacja - podkreśla doktor Marcin Drwięga. - Musi odzyskać zakresy ruchomości, gdyż nie jest w stanie odwracać i nawracać przedramienia. Następnie poczekamy na zrost kostny i po około roku zespolenia zostaną usunięte z prostej już rączki - tłumaczy.
Sukces lekarzy
Operacja przebiegła bardzo sprawnie, ponieważ przymiary precyzyjnie wyznaczyły linię cięcia kości oraz pozwoliły na dokładne ich zespolenie. Wykorzystanie techniki druku 3D i innych technologicznych innowacji w medycynie daje szansę na przywrócenie zdrowia osobom z bardzo skomplikowanymi schorzeniami.
Koszt zabiegu zrefundował Narodowy Fundusz Zdrowia, materiały drukowane techniką 3D - polska firma z Białegostoku CHM.
Źródło: (IAR/pulsmedycyny.pl/WawaLove.pl)
Przeczytaj też: Informatycy z Warszawy zarabiają najwięcej w kraju