Pożar w rozdzielni prądu na Grochowie. Innogy wyjaśnia, co było przyczyną
W czwartek późnym wieczorem mieszkańcy Grochowa usłyszeli ogromny huk. Około 10 tysięcy odbiorców nie miało prądu. - Uszkodzeniu uległ przekładnik prądowy, drobny element infrastrukturalny - wyjaśnił WawaLove rzecznik prasowy innogy.
Paweł Blados z innogy tłumaczy, że zadziałały wyłączniki, które działają na sprzężone powietrze i stąd ten huk. - Faktycznie mógł zaalarmować mieszkańców, że coś się poważnego stało - zaznacza.
- Natomiast uszkodzeniu uległ przekładnik prądowy, drobny element infrastrukturalny. Zwarcie wywołało drobny pożar, który w 15 minut ugasiła straż pożarna. Nie było żadnych osób poszkodowanych - mówi rzecznik.
Dodaje, że straty materialne są znikome. - Dzięki rozwiązaniom infrastrukturalnym, część mieszkańców w ogóle nie odczuła przerwy w dostawie zasilania, bo były odpowiednio zastosowane przełączenia. Natomiast 10 tysięcy odbiorców dotknęła przerwa w dostawie. Trwała od 22:37 do około 23:50 - powiedział WawaLove Blados.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl