Poważny wypadek na Bemowie w Warszawie. Sygnalizator runął na dziecko
Do bardzo poważnego wypadku doszło na warszawskim Bemowie. Na skrzyżowaniu Górczewskiej i Lazurowej zderzyły się dwa ople. Jeden z samochodów uderzył w sygnalizator, który upadł na 2,5-letniego chłopca. Nieprzytomne dziecko trafiło do szpitala.
18.09.2018 | aktual.: 18.09.2018 12:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wypadek wydarzył się we wtorek około godziny 8.30. Na początku media podawały, że poszkodowany został 6-letni chłopiec. Jednak jak dowiedzieliśmy się w Komendzie Stołecznej Policji, dziecko jest dużo młodsze. Ma 2,5 roku. Na miejsce wewezwano karetkę, która zabrała chłopca i jego matkę do szpitala.
W akcji ratunkowej pomagali strażacy. Rozmawialiśmy z osobą, która była na miejscu wypadku. Z jej informacji wynika, że kobieta, skręcająca z ulicy Górczewskiej w prawo na zielonej strzałce, wymusiła pierwszeństwo. Kierowca, jadący na wprost ulicą Lazurową, by uniknąć zderzenia, odbił w prawo w sygnalizator świetlny.
Słup przewrócił się i przygniótł chłopca. Dziecko jest w stanie krytycznym.
Kierowcom nic się nie stało. Byli trzeźwi. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że policja zabezpieczyła nagranie z kamery samochodowej auta, które jechało za jednym z opli.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl