Dwoje strażników patrolujących rejon Parku Moczydło zauważyło około godziny 17:00 jak na zamarzniętą taflę stawu wbiegł czarny pies. Po chwili załamał się pod nim lód.* W tym samym momencie na lód wbiegła dziewczynka. Ona również znalazła się w wodzie*
Strażnicy pobiegli nad staw. Funkcjonariusz położył się na lodzie. Jego koleżanka asekurowała go. Strażnik podczołgał się na skraj przerębli, następnie podał nastolatce pałkę typu tonfa i za jej pomocą wyciągnął ją z wody i przetransportował na brzeg. W tym czasie pies zdołał wydostać się na lód. Na tym jednak nie koniec – do przerębli wpadł drugi pies. Teraz i on potrzebował pomocy. Jednak i jego udało się wydostać za szelki z wody i przetransportować na brzeg.**
Do przemoczonej i zmarzniętej dziewczynki wezwano pogotowie. Nadjechał też wezwany przez radio drugi patrol strażników. Dziewczynkę otulono kocem termicznym i posadzono w radiowozie do czasu przyjazdu karetki. Zawiadomiono też mamę dziewczynki. Lekarz z przybyłej karetki przebadał małoletnią. Przemoczoną i przestraszoną dziewczynkę radiowóz odwiózł do domu.