PiS przejmuje plac Piłsudskiego. "To część planu Kaczyńskiego"
Do tej pory placem Piłsudskiego administrowało miasto.
27.10.2017 13:52
Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera z PiS ogłosił, że przejmuje kontrolę nad placem Piłsudskiego, aby organizować tam uroczystości państwowe. Zdaniem posłów z opozycji główny plac w Warszawie jest częścią politycznej rozgrywki. - To plan Jarosława Kaczyńskiego i poszukiwanie przestrzeni dla pomników smoleńskich - mówi poseł Michał Szczerba.
Do tej pory placem Piłsudskiego administrowało miasto, a dokładniej Zarząd Dróg Miejskich. Taki zapis znajduje się w ewidencji gruntów.
Decyzję oddającą plac pod kontrolę wojewody wydał minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk. - Plac Piłsudskiego jest nieruchomością, której właścicielem jest skarb państwa. Jako właściciel ma prawo nią zarządzać w sposób swobodny - mówi WawaLove.pl Szymon Huptyś, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa.
Jednak na dzisiejszej konferencji prasowej zorganizowanej przez władze miasta wiceprezydent temu zaprzeczył. - Uroczystości państwowe odbywają się na terenie Warszawy, nie na terenie należącym do skarbu państwa. To, co mówi wojewoda jest nieprawdą - powiedział Michał Olszewski.
Gra polityczna
Pojawiają się głosy, że przejęcie kontroli nad placem jest krokiem do postawienia tam pomników ofiar katastrofy smoleńskiej. Zdaniem Michała Szczerby posła PO to realny pomysł. - Myślę, że to część jakiegoś planu Jarosława Kaczyńskiego. Wiemy, że propozycje pomników smoleńskich rozpatrywane przez komisję konkursową przytłaczają swoim rozmiarem. Może to jest poszukiwanie przestrzeni dla nich. Ze stołeczności wynikają pewne funkcje np. bycie zarządcą placu i wykonywanie pewnych funkcji państwowych. Takie działanie to złamanie ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy.
Zdaniem posła PO zmiana administratora placu może mieć również związek ze zbliżającą się rocznicą odzyskania niepodległości. - Tu na pewno nie ma czystych intencji. To próba storpedowania działań miasta w zakresie organizacji uroczystości i próba podporzadkowania ich Ministerstwu Obrony Narodowej. Przed nami uroczystości 100-lecia odzyskania niepodległości. Budżety poszczególnych instytucji już pokazują wzrost wydatków związanych z tym świętem. Może to część planu u2013 dodaje.
Ratusz nie odda placu
Zdzisław Sipiera już czerwcu wystąpił z wnioskiem do MIB o przekazanie mu zarządzania nad placem. Następnie minister MIB wysłał pismo do władz miasta w tej sprawie. Urzędnicy stołecznego ratusza nie kryli zdziwienia. Rzecznik ratusza nie zgodził się na zmianę zarządcy i zaznaczył, że przekazanie placu wojewodzie nie będzie takie proste. - Do zmiany zarządcy potrzebny jest podział placu, o co nikt się do nas nie zwrócił u2013 tłumaczył Wyborczej.pl rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk. - Należy wyodrębnić grunty znajdujące się pod płytą główną i grunty pod przebiegającymi tędy drogami powiatowymi. Bez tego podziału nie można podjąć żadnej decyzji. Wysłaliśmy taką informację 12 września ministrowi infrastruktury i budownictwa. Dla nas nic się nie zmienia. Zarządcą nadal pozostaje ZDM - mówił gazecie.
- Czemu wojewodzie zależy na administrowaniu głównym placem Warszawy? - pytamy rzeczniczkę wojewody mazowieckiego.
- To ważny teren jeśli chodzi o funkcje reprezentacyjne państwa, odbywają się tam różne uroczystości. Dla mieszkańców nic się nie zmienia - mówi Ewa Filipowicz.
- Do tej pory wszystkie ważne uroczystości państwowe, które się tam odbywały przebiegały chyba bez większych przeszkód? u2013 dopytujemy.
- To ważne miejsce dla sfery państwa, nie samorządu. Samorząd jako zarządca zawsze musiał wiedzieć o takich uroczystościach, była wymiana informacji. Teraz to na pewno będzie łatwiejsze. Tym komentarzem wyczerpałam tę kwestię - ucina rzeczniczka.
Jesteś świadkiem zdarzenia w Warszawie, które jest dla Ciebie ważne? Widzisz coś ciekawego? Skontaktuj się z nami przez Facebooka lub na wawalove@grupawp.pl.
