"Pan Harold" - nowy improwizowany spektakl Klancyka
Na ich występach popłakałby się ze śmiechu sam Mrożek
Już w ten piątek w Klubie Komediowym Chłodna premiera najnowszego spektaklu Teatru Improwizowanego Klancyk. Trudno to tak właściwie nazwać spektaklem, bowiem żadne przedstawienie Klancyka nigdy nie jest takie samo. Nie ma tu scenariusza, wyuczonych ról ani suflera. Wszytko powstaje na żywo, z udziałem publiczności. Każde przedstawienie Klancyka to niezapomniana przygoda. Przygoda o tyle niezwykła, że niepowtarzalna, ulotna, dostępna tylko tu i teraz.
Dorota Masłowska powiedziała o nich: Dla mnie improwizacja to jakiś cudownie odnaleziony przez Klancyka kluczyk do utraconej przez ludzi wolności, do utraconej przez ludzi głowy. (...) na oczach widzów wyprowadzana jest historia skłębiona i zapętlona tak, że Alicja bez wahania porzuciłaby Krainę Czarów i przez odnalezione nagle w krzakach okienko Chłodnej 25 przybiegła z dzikim kwikiem na Klancyka. Jakub Żulczyk z kolei podsumował twórczość Klacyka jednym trafnym zdaniem: Na ich występach popłakałby się ze śmiechu sam Mrożek.**
Klancyk działa siedem lat. Zrealizował kilka premier improwizowanych spektakli, jest prekursorem improwizacji teatralnej - grał na festiwalach i w klubach w całym kraju. Grali na Niewinnych Czarodziejach, Pace, Famie, na festiwalach improwizacji Improfest, 321 Impro, Podaj Wiosło. Ich spektakl Longplay został doceniony i tegorocznym podsumowaniu sezonu teatralnego dwa razy został wskazany jako najlepszy spektakl sezonu w kategorii teatr alternatywny.
O ich nowej sztuce "Pan Harold" rozmawiamy z Michałem Sufinem, członkiem Klancyka.
Czym lub kim tak właściwie jest Pan Harold?
Improwizacja teatralna, podobnie jak jazz, ma motywy i standardy, w przypadku Impro są to formaty improwizowane. Harold to najbardziej popularny format, a jednocześnie styl improwizacji w którym wieloosobowe sceny, zabawy teatralne przeplatają się z wątkami spektaklu teatralnego, opowiadanie historii, teatr fizyczny miesza się z graniem scen. Harold to najbardziej otwarta i najbardziej "freejazzowa" z form improwizacji. Każda z grup podchodzących do wystawienia tego formatu realizuje go we własnym stylu, stąd tytuł Pan Harold. Ten spektakl to nasza wersja Harolda, popularnego na całym świecie, pierwszy raz prezentowanego w Polsce.
Skąd wziął się pomysł na realizację tego spektaklu?
Sierpień spędziliśmy w USA na warsztatach w Chicagowskim Improv Olimpics, najciekawszym teatrze improwizowanym na świecie, miejscu gdzie impro uczyli sie m.in. John Belushi, Bill Murray, Robin Williams czy niedawno Tina Fey. Spektakl jest efektem naszego pobytu w stanach - gdzie przez 5 tygodni pracowaliśmy nad poznaniem innych form improwizowanych, dżemowaliśmy, graliśmy dla polonii i w końcu wróciliśmy. "Pan Harold" jest próbą wyciągnięcia wniosków z naszej podróży.
Wszystko brzmi dość tajemniczo. Czego możemy spodziewać się w praktyce?
Spektakl trwa ok. półtorej godziny, a inspiracją jest jedno słowo. Więcej zdradzić nie mogę, mogę więc tylko bardzo serdecznie zaprosić Państwa na jedyny taki spektakl, w którym nic nie wiadomo, a aktorzy nie muszą pamiętać tekstu, bo cały muszą wymyślić na bieżąco. Panu Haroldowi będzie niezmiernie miło Państwa gościć w Klubie Komediowym Chłodna.
Piątek (5.10) godz. 19
Sobota (6.10) godz. 19 i 21
Niedziela (7.10)godz. 19 i 21
Bilety 25 zł / 15 zł (ulgowe)
Więcej na stronie Klancyka.