Oskarżony śledczy: byłem w UB, ale nie byłem zbirem

Kolejny z byłych stalinowskich śledczych, oskarżonych o znęcanie się nad więzionymi w latach 40. i 50. pod zarzutem spisku z oficerami wojska, zapewniał w sądzie, że nie stosował w przesłuchaniach niedozwolonych metod. Dodał, że pracował w UB, ale to nie oznacza, że był zbirem. Następna rozprawa wyznaczona została na 4 października.

Przed Wojskowym Sądem Garnizonowym w Warszawie toczy się proces byłych śledczych Informacji Wojskowej (ówczesnego kontrwywiadu) i byłego oficera UB Czesława Ś. Ś. doprowadziła do sądu żandarmeria, ponieważ nie stawił się na poprzedniej rozprawie, mimo że - zdaniem lekarza - stan zdrowia mu na to pozwalał. Ś. tłumaczył nieobecność złym samopoczuciem po operacji. Jestem pozszywany jak baleron - powiedział Ś. W trakcie rozprawy dodawał jednak nowe fragmenty do wyjaśnień złożonych wcześniej w śledztwie. Kolejna rozprawa została wyznaczona na 4 października.

Ś. zaczął służbę w UB w 1946 r. jako wartownik, dwa lata później skończył sześciomiesięczny kurs oficerów śledczych w Legionowie i został protokolantem u płk. Władysława Kochana, szefa oddziału śledczego Informacji Wojskowej.

Zarzuty prokuratury nazwał niedorzecznymi. Zapewniał, że nie bił, nie ubliżał i nie groził uwięzionym, nie brał udziału w przesłuchaniach w systemie zmianowym. Zaprzeczył, by podpisywał sfałszowane protokoły zawierające treści pasujące do założonej tezy śledztwa. Można mi postawić zarzut, że byłem w bezpiece, ale nie że źle postępowałem. Postępowałem według prawa, a nie jak jakiś zbir. To, że byłem w UB, nie znaczy, że miałem być draniem - mówił. Ja byłem bardzo maleńkim trybikiem mechanizmu - tak określił swoją rolę.

Starałem się tak postępować, by nawet ten, kto dostawał najwyższy wyrok, nie miał pretensji do mnie, tylko do siebie, że źle postępował - dodał Ś., który w 1956 r. opuścił służby specjalne i poszedł "w szeregi klasy robotniczej", zatrudniając się jako frezer w FSO. Z fabryki wrócił w 1957 r. do pionu śledczego MO, gdzie zajmował się sprawami gospodarczymi. Podkreślał, że wtedy też nikt nie składał skarg na jego zachowanie jako przesłuchującego.

Ś. twierdził, że oblanie wodą gen. Józefa Kuropieski przypisuje mu się niesłusznie, a przesłuchania przypominały zwykłe dyskusje. On był ze wsi, ja ze wsi, mieliśmy o czym porozmawiać, obaj byliśmy zainteresowani przemysłem zbrojeniowym, on traktował mnie trochę z góry - wyjaśniał Ś.

Na pytanie sądu, kto wobec tego dopuszczał się znęcania, skoro wszyscy oskarżeni zachowywali się nienagannie, Ś. wskazał na wysokich oficerów IW, skazanych po 1956 roku.

Stojący przed Wojskowym Sądem Garnizonowym czterej byli śledczy są oskarżeni, że znęcali się psychicznie i fizycznie nad uwięzionymi przez Informację generałami Stanisławem Tatarem, Stefanem Mossorem, Józefem Kuropieską i płk. Marianem Utnikiem, chcąc zmusić ich do przyznania się do udziału w nieistniejącym spisku, działalności agenturalnej i do składania wyjaśnień pasujących do koncepcji śledztwa. Grozi im do pięć lat więzienia. Oskarżeni nie przyznają się do winy, mówiąc, że sami byli ofiarami systemu. Pokrzywdzeni już nie żyją.

Opisane w akcie oskarżenia metody śledcze polegały na długotrwałych, powtarzanych po kilkaset razy przesłuchaniach, także na stojąco i przy otwartym oknie zimą, umieszczaniu w wilgotnym betonowym karcerze, pozbawianiu snu, straszeniu śmiercią i represjami, także wobec rodzin.

"Sprawa Tatara" to najgłośniejszy polityczny proces pokazowy stalinowskiej Polski, w którym pod sfabrykowanymi zarzutami sądzono grupę wojskowych z armii II Rzeczypospolitej i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. W procesie zapadły wysokie wyroki, a ok. 20 innych niższych rangą oficerów skazano na śmierć w tzw. procesach odpryskowych.

Dwóch oficerów Informacji ze sprawy "spisku" osądziły już sądy, jednego na rok, drugiego na półtora roku więzienia w zawieszeniu. W warszawskim IPN trwa jeszcze kilka śledztw wobec śledczych od "spisku".

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Szwecja wysyła wsparcie do Polski. "Środki obrony"
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Marcon rozmawiał z Tuskiem. Prezydent Francji zabrał głos
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Rozmowa Nawrocki-Trump. Wiadomo, co powiedział prezydent USA
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Charlie Kirk nie żyje. Trump poinformował o śmierci influencera
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
Niemiecka prasa pisze wprost o ataku. "Będą kolejne"
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
O czym rozmawiał Nawrocki z Trumpem? CNN ujawnia
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Lider węgierskiej opozycji: Solidaryzujemy się z Polską
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Trump reaguje na postrzelenie Kirka. Błyskawiczny wpis
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Ulewy przejdą przez Polskę. Możliwe burze
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje
Charlie Kirk postrzelony na wiecu. Ludzie Trumpa prosili o modlitwę. Tragiczne informacje
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina
Szef BBN o wpisie Trumpa. Tak interpretuje słowa Amerykanina
Rozmowa z Trumpem zakończona. Wpis Nawrockiego
Rozmowa z Trumpem zakończona. Wpis Nawrockiego