Okradał staruszki, którym pomagał wnosić zakupy
Wiele wskazuje na to, że Mariusz O. uczynił sobie z tego procederu stałe źródło dochodu
W dość perfidny i nikczemny sposób działał mężczyzna zatrzymany przez policjantów ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego. Mariusz O. upatrywał swoje ofiary spośród starszych kobiet wracających z zakupów. Czekał na nie przed wyjściem do bloków i kamienic, w których mieszkały.
Typując osoby z kilkoma ciężkimi torbami pełnymi zakupów, proponował im pomoc polegającą na wniesieniu bagażu aż pod drzwi mieszkania. W budynkach, w których była winda kłamał, że nie działa, co sprawiało, że wiele kobiet ochoczo oddawało mu pod opiekę swoje zakupy w przekonaniu, że mężczyzna chce im wyświadczyć przysługę.
W rzeczywistości było jednak zupełnie inaczej. Mężczyzna brał torby i szybkim krokiem kierował się pod drzwi wskazanego mieszkania. Zanim osoba, której „pomógł” doszła na właściwe piętro, Mariusz O. wyjmował z zakupów portfel i zbiegał z nim po schodach wychodząc z budynku. Wiele wskazuje na to, że Mariusz O. uczynił sobie z tego procederu stałe źródło dochodu. Mężczyzna był już raz skazany właśnie za takie przestępstwo, którego dopuścił się na warszawskiej Woli.
Dzięki pracy operacyjnej policjantów prowadzących tę sprawę, a także ustaleniom procesowym -między innymi przesłuchaniom świadków i osób pokrzywdzonych - w minioną środę zatrzymany został mężczyzna podejrzany o popełnienie przestępstw. Policjanci przedstawili Mariuszowi O. kilka zarzutów popełnienia kradzieży, do których doszło w tym miesiącu. 29-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów.
W skradzionych portfelach było zazwyczaj od kilkunastu do nawet kilkuset złotych. Mężczyzna brał pieniądze, zaś dokumenty lub inne przedmioty, które znajdowały się w portfelu wyrzucał.