Okłamał policjantów, że jest zarażony koronawirusem. Odpowie przed sądem
67-letni mieszkaniec Sochaczewa położonego w województwie mazowieckim okłamał pracownicę banku, a następnie policjantów, że jest zarażony koronawirusem. Mężczyzna poniesie konsekwencje za wywołanie zupełnie niepotrzebnych czynności służb.
23.03.2020 18:37
Mężczyzna przyszedł do jednego z banków, by wypłacić pieniądze. Gdy wychodził, oznajmił, że jest zarażony koronawirusem.
- Policjanci zatrzymali mężczyznę niedaleko banku. 67-latek był pijany. Najpierw zaprzeczył, że jest zakażony koronawirusem, ale na widok pogotowia zmienił zdanie- przekazała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Sochaczewie mł. asp. Agnieszka Dzik.
67-latek specjalną karetką przetransportowany został do szpitala zakaźnego. Lekarze wykluczyli jednak rzekomą chorobę. W trakcie pobytu w placówce mężczyzna był agresywny, przez co finalnie trafił do policyjnego aresztu. Mieszkaniec Sochaczewa odpowie za fałszywe zgłoszenie, którego się dopuścił. Grozi mu areszt i grzywna do 1500 złotych. Oprócz tego sąd dodatkowo może orzec nawiązkę do 1000 złotych.
Zobacz także:Koronawirus w Polsce. Minister Dariusz Piontkowski o edukacji zdalnej
To nie jedyne fałszywe zgłoszenie
Rzeczniczka wspomina również, że to nie jedyne fałszywe zgłoszenie, które w ostatnim czasie wpłynęło do sochaczewskiej komendy policji. Zaledwie kilka dni wcześniej kobieta, będąca pod wpływem alkoholu poinformowała, że zarażona jest jej matka. Okazało się, że kaszel i gorączka spowodowane były schorzeniami układu oddechowego, z którymi zmaga się od lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl