Ochroniarze brutalnie pobili przypadkowych mężczyzn. "Klienci pubu czekali na taksówkę"
Do zdarzenia doszło w jednym z lokali przy ulicy Mazowieckiej.
Mężczyźni, którzy w nocy z niedzieli na poniedziałek wychodzili z pubu, wdali się po drodze w wymianę zdań z pracownikami ochrony. Kiedy wydawało się, że sprzeczka została szybko zażegnana, "bramkarze" ruszyli za klientami na pobliski postój taksówek. Tam doszło do bezpardonowego ataku.
- Ochroniarze na środku jezdni rzucili się na swoje ofiary i brutalnie je pobili. Jeden z pokrzywdzonych w wyniku ataku stracił dwa zęby - przekazał kom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy policji . Na nic zdały się prośby świadków o uspokojenie sytuacji i wymowne gesty, świadczące o braku zainteresowania ewentualną konfrontacją.
Napastnicy uderzali klientów lokalu po twarzy i głowie, a potem jeszcze kopali leżących mężczyzn. Na szczęście szybko na miejscu zjawili się funkcjonariusze, którzy zapobiegli dalszym atakom i zatrzymali sprawców pobicia. Okazało się, że ochroniarze, to 29-letni Paweł J. oraz 25-letni Daniel K. Obaj usłyszeli już prokuratorskie zarzuty i grozi im teraz do 3 lat pozbawienia wolności.
Przeczytajcie też: Odciął kobiecie głowę. Tragiczny finał toksycznego związku (WIDEO)