Nowy Miś Barei pod okiem kamer i ochroniarzy
Nowy Miś jest już gotowy i szuka dla siebie bezpiecznego miejsca
Ostatnia lokalizacja Misia okazała się feralna.* Przypomnijmy, że Miś w lipcu tego roku został spalony.* Sprawca dopuścił się czynu, jakby nie patrzeć, karkołomnego. Miś stał bowiem na środku jeziora w parku na Gliniankach Sznajdra przy ulicy Połczyńskiej. Przypuszcza się zatem, że sprawca musiał do kukły podpłynąć. Miejsce było nie tylko, jak sądzono, bezpieczne, ale i symboliczne - to właśnie tam nakręcono scenę z Misiem z kultowego filmu Barei.
Tym razem lokalizacja Misia zostanie wybrana jeszcze staranniej - informuje Rzeczpospolita. Urząd Dzielnicy Bemowo zainwestuje tym razem w kamery albo ochronę dla Misia. Możliwe też, że kukła stanie na terenie zamkniętym. Mieszkańcy dzielnicy sami zadecydują o nowym miejscu bytności dla Misia poprzez plebiscyt ogłoszony wkrótce na stronie internetowej Urzędu Dzielnicy. Władze myślą m.in. o placu zabaw przy ul. Obrońców Tobruku, Parku Górczewska lub Bemowskim Domu Kultury.
Nowy miś jest już gotowy. Łudząco przypomina pierwowzór, a jego budowa kosztowała Urząd Dzielnicy 3000zł. Informacja na temat miejsca jego obecnego przechowywania jest pilnie strzeżona. Jeśli Miś ma aż tak poważnych wrogów, że są gotowi przeprawić się przez wodę, by go uszkodzić, to kto wie, do czego jeszcze są zdolni? Poprzedni Miś przetrwał 10 miesięcy. Trzymamy kciuki, by nowy Miś wpisał się na dłużej w krajobraz Warszawy.