Nie żyje Tomasz Kalita. W lutym skończyłby 38 lat

"Od kiedy wiem, że mam wielopostaciowego glejaka życie całkowicie się zmieniło. Doceniam je, jak nigdy wcześniej. Ponoć pomaga olej z marihuany. To straszne, że aby zrobić w mojej sytuacji wszystko, co możliwe, musiałbym łamać prawo. Oby mój post dał

Obraz

W poniedziałek zmarł były rzecznik SLD Tomasz Kalita. Od wiosny 2016 r. zmagał się z chorobą nowotworową. "Gdybym musiał scharakteryzować siebie w tylko dwóch słowach, wybrałbym te: homo politicus" - pisał o sobie na stronie internetowej SLD.

"Polityka to pasja, która całkowicie zdominowała moje zawodowe życie. Na studiach politologicznych próbowałem, co prawda, szczęścia w dziennikarstwie, ale uświadomiłem sobie, że relacjonowanie wydarzeń politycznych jest nie dla mnie. Bo tak naprawdę, ja zawsze chciałem być w ich centrum. Działać" - dodawał.

Tomasz Kalita urodził się 8 lutego 1979 r. w Bielsku-Białej. Z wykształcenia był politologiem, studiował w Akademii Humanistycznej im. Aleksandra Gieysztora i na Uniwersytecie Warszawskim.

Swoją działalność publiczną rozpoczynał jako dziennikarz. W 2003 r. uczestniczył w kampanii przed referendum akcesyjnym dotyczącym członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Potem brał udział w wielu kampaniach wyborczych kandydatów na prezydenta oraz parlamentarnych. W 2005 r. stanął na czele zespołu programowego SLD.

W 2007 r. bez powodzenia starał się o poselski mandat z Warszawy - kandydował z listy koalicji Lewica i Demokraci (współtworzonej do wiosny 2008 r. przez SLD, SdPl, PD i UP). W marcu 2008 r. został rzecznikiem prasowym Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

W wyborach parlamentarnych w 2011 r. startował z listy gliwickiej SLD z numerem jeden. W 2011 r. założył lewicowy think tank Centrum im. Ignacego Daszyńskiego. W tym samym roku został szefem zespołu doradców byłego premiera i przewodniczącego SLD Leszka Millera oraz doradcą wicemarszałka Sejmu Jerzego Wenderlicha.

W kampanii prezydenckiej w 2015 r. był rzecznikiem sztabu kandydatki Sojuszu Magdaleny Ogórek. W wyborach do parlamentu był "jedynką" gliwickiej listy do Sejmu Zjednoczonej Lewicy.

O tym, że ma guza mózgu Kalita - jak sam mówił w wywiadach - dowiedział się pod koniec maja 2016 r. Latem 2016 r. na jednym z portali społecznościowych Kalita napisał o przejściu operacji usunięcia nowotworu i wywołał temat leczniczej marihuany. W swoim wpisie stwierdził, że być może pomóc mógłby olej z marihuany, który jednak w Polsce nie jest dopuszczony do obrotu.

"Od kiedy wiem, że mam wielopostaciowego glejaka życie całkowicie się zmieniło. Doceniam je, jak nigdy wcześniej. Ponoć pomaga olej z marihuany. To straszne, że aby zrobić w mojej sytuacji wszystko, co możliwe, musiałbym łamać prawo. Oby mój post dał rządzącym do myślenia" - napisał wówczas Kalita.

Pod koniec sierpnia 2016 roku politycy SLD złożyli w Sejmu petycję, w której zaapelowali do posłów o szybką zmianę przepisów, by umożliwić leczenie medyczną marihuaną oraz substancjami zawierającymi olej konopny. Do petycji dołączono, dopuszczający takie leczenie, projekt tzw. "ustawy Kality". Pod koniec października 2016 r. Kalita spotkał z prezydentem Andrzejem Dudą, z którym rozmawiał o onkologii w Polsce i "o legalizacji tzw. oleju z kannabinoidów".

Żona polityka, Ania Kalita, opublikowała na Facebooku wzruszający post.

Niech staną zegary, zamilkną telefony,
Dajcie psu kość, niech nie szczeka, niech śpi
najedzony,
Niech milczą fortepiany i w miękkiej werbli ciszy
Wynieście trumnę. Niech przyjdą żałobnicy

"Niech głośno łkając samolot pod chmury się wzbije
I kreśli na niebie napis: "On nie żyje!"
Włóżcie żałobne wstążki na białe szyje gołębi
ulicznych,
Policjanci na skrzyżowaniach niech noszą białe
rękawiczki.

W nim miałam moją Północ, Południe, mój Zachód i
Wschód,
Niedzielny odpoczynek i codzienny trud,
Jasność dnia i mrok nocy, moje słowa i śpiew.
Miłość, myślałam, będzie trwała wiecznie: myliłam się.

Nie potrzeba już gwiazd, zgaście wszystkie, do końca;
Zdejmijcie z nieba księżyc i rozmontujcie słońce;
Wylejcie wodę z morza, odbierzcie drzewom cień.
Teraz już nigdy na nic nie przydadzą się"

- przywołała żona polityka na FB wiersz "Blues pogrzebowy" W. H. Audena.

"To były najpiękniejsze lata mojego życia. Będę zawsze tęsknić i będzie mi go wiecznie brakować. Kocham Cię Tomeczku" - dodała.

(PAP/WP.pl)

Obraz
Wybrane dla Ciebie
Tajne działania Rosji w Ukrainie. Kreml dokręca śrubę
Tajne działania Rosji w Ukrainie. Kreml dokręca śrubę
Chiny i Francja apelują o pokój. "Zawieszenie broni jest konieczne"
Chiny i Francja apelują o pokój. "Zawieszenie broni jest konieczne"
Finlandia ma problem z budżetem. Także przez Rosję
Finlandia ma problem z budżetem. Także przez Rosję
Wspólny apel Francji i Chin. Macron i Xi nawołują do pokoju na Ukrainie
Wspólny apel Francji i Chin. Macron i Xi nawołują do pokoju na Ukrainie
Załamanie pogody po weekendzie. Wiadomo już, kiedy do Polski zawita prawdziwa zima
Załamanie pogody po weekendzie. Wiadomo już, kiedy do Polski zawita prawdziwa zima
80 proc. pracowników stanowią Polacy. Są wykorzystywani przez niemiecką firmę?
80 proc. pracowników stanowią Polacy. Są wykorzystywani przez niemiecką firmę?
Sienkiewicz o Ziobrze. "Mam większy szacunek dla zwykłych złodziei"
Sienkiewicz o Ziobrze. "Mam większy szacunek dla zwykłych złodziei"
Uderzenie dronów w Groznym. Kilkaset metrów od siedziby Kadyrowa
Uderzenie dronów w Groznym. Kilkaset metrów od siedziby Kadyrowa
Lot grozy. Pożar na lotnisku w Brazylii
Lot grozy. Pożar na lotnisku w Brazylii
Merz rusza na spotkanie, w tle rosyjskie aktywa. Rozmowy ostatniej szansy z Belgią
Merz rusza na spotkanie, w tle rosyjskie aktywa. Rozmowy ostatniej szansy z Belgią
Sądny dzień. Nawrocki zadecyduje, co z 3,6 mld zł dla NFZ
Sądny dzień. Nawrocki zadecyduje, co z 3,6 mld zł dla NFZ
Poranek Wirtualnej Polski. Podatek zdrowotny na tapecie
Poranek Wirtualnej Polski. Podatek zdrowotny na tapecie