Nie miał prawa jazdy i jechał ponad 224 km/h
Pościg za mężczyzną, który chciał uciec przed kontrolą drogową zakończył się po kilku kilometrach [WIDEO]
15.06.2015 07:26
Wczoraj 14 czerwca, 224 km/h przy dużym natężeniu ruchu „pędził” kierowca Mitsubishi, który chciał uniknąć kontroli drogowej. 24–latek ignorował znaki świetlne i sygnały dźwiękowe do zatrzymania. Mężczyzna został złapany po kilkukilometrowym pościgu. Okazało się, że kierowca nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu.
Do zdarzenia doszło w godzinach szczytu komunikacyjnego. Patrol stołecznej drogówki zauważył jadącego zbyt szybko trasą S2 kierującego Mitsubishi. Pomiar prędkości wskazał ponad 224 km/h. Policjanci chcąc zatrzymać do kontroli drogowej sprawcę wykroczenia włączyli sygnały dźwiękowe i światła błyskowe, dając znaki do zatrzymania. Kierujący zamiast zatrzymać się, zaczął uciekać lawirując między innymi pojazdami. Policjanci jechali za nim kilka kilometrów.****
24-latek prowadzący pojazd nie stosował się do znaków drogowych. Policjanci z drogówki przekazali drogą radiową informację o podjętym pościgu innym patrolom. Na trasie S8 w gęstym ruchu funkcjonariusze zatrzymali samochód. Po sprawdzeniu danych młodego mężczyzny w policyjnym systemie okazało się, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami i to najprawdopodobniej było powodem jego ucieczki. Kierujący nie okazał też polisy ubezpieczeniowej oraz nie był w stanie okazać dowodu rejestracyjnego pojazdu.
Samochód został odholowany. Mężczyzna prawdopodobnie odpowie teraz przed sądem m.in. za stwarzanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, prowadzenie pojazdu bez uprawnień i niezastosowanie się do znaków lub sygnałów drogowych.
Przeczytaj też: Prezydent Warszawy odwiedziła w szpitalu małą Aleksandrę