RegionalneWarszawaNie będzie nowej Feminy? Przeciwni są... sąsiedzi kina

Nie będzie nowej Feminy? Przeciwni są... sąsiedzi kina

Nie będzie nowej Feminy? Przeciwni są... sąsiedzi kina
11.12.2014 13:03

"Brak dostępu do światła i miejsc parkingowych"

Pełnoprawne kino z własnym operatorem, a Biedronka obok - słyszeliśmy niedawno od Alfreda Kubczaka, dyrektora ds. korporacyjnych Jeronimo Martins Polska, które jest właścicielem sieci dyskontów spożywczych Biedronka. Nowa Femina miałaby mieć oddzielne wejście, a sala pomieściłaby stu widzów. Firma przesłała już projekt do miejskiego konserwatora zabytków ze wszystkimi poprawkami, które ten zgłosił przy poprzednim projekcie.

To rozwiązanie wymagałoby jednak stworzenia małej nadbudowy. Inwestor otrzymał już stosowne zezwolenia i złożył do urzędu dzielnicy Śródmieście wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Tymczasem TVN Warszawa poinformował, że pomysł inwestora oprotestowała... mieszcząca się tam spółdzielnia mieszkaniowa "Żelazna Brama". Mieszkańcy sprzeciwiają się planom zmian od strony podwórka.

Chodzi o to, że nadbudowa budynku mogłaby ograniczyć dostęp do światła dziennego i widok na ścianę z budynku przy al. Solidarności 113d. Jak powiedział portalowi Wojciech Grabowski, prezes spółdzielni "Żelazna Brama", spółdzielnia domaga się ze strony inwestora specjalnej ekspertyzy dotyczącej dostępu do światła. Mieszkańcy martwią się również o miejsca na pobliskim parkingu - po otworzeniu kina zapełniłyby się samochodami widzów kina. Skargę mieszkańców ma rozpatrzyć Samorządowe Kolegium Odwoławcze.

Feminę zamknięto 21 września tego roku . Ostatnim filmem, jaki wyświetlono było "Miasto 44". Kino działało tu przez 75 lat. Budynek kilka lat wcześniej przejęli od miasta spadkobiercy dawnych właścicieli. Jakiś czas później okazało się, że w tym miejscu ma powstać dyskont spożywczy "Biedronka", co wywołało lawinę protestów.

- To wstyd i hańba dla warszawy. Chciwość, pazerność i zwykłe barbarzyństwo zwyciężyły. Kultura przegrał, poległa. Zamiast codziennej uczty filmowej, będą pasztety i inne bzdety w codziennie niskich cenach. - pisali obrońcy kina.

Jeronimo Martens - operator sklepów Biedronka - poinformował później, że w niezależnej od sklepu części budynku mógłby stworzyć kino studyjne.

Obraz
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także