Na prośbę mieszkańców likwidują reklamy w mieście. Można? Można!

Ciekawostki z innych miast. Władze francuskiego Grenoble usuwają z ulic wszystkie reklamy zewnętrzne . W ich miejsce zostaną posadzone drzewa.Merostwo miasta w specjalnym oświadczeniu poinformowało, że usunięcie z miejsc publicznych słupów ogłoszeniowych, tablic i billboardów to odpowiedź na skargi mieszkańców, którym coraz bardziej przeszkadzają na ulicach często te same reklamy, które oglądają w prasie, telewizji lub internecie. - o sprawie czytamy w Wirtualnych Mediach.

- Miasto podjęło decyzję o uwolnieniu całej przestrzeni publicznej od przekazów reklamowych - informuje w komunikacie Eric Piolle z merostwa miasta.

Słupy ogłoszeniowe i tablice, które zostaną usunięte, to w sumie ponad 300 różnego rodzaju konstrukcji. W ich miejscu pojawi się ok. 50 drzew. Firma zarządzająca reklamami straszy władze miasta, że na całkowitej likwidacji reklam Grenoble straci rocznie ponad 600 tys. euro. Miejscy urzędnicy przekonują jednak, że kwota ta nie będzie wyższa niż 150 tys. euro oraz że te straty nie będą miały większego znaczenia dla budżetu miasta.

Przeczytajcie też : PKO twierdzi, że warszawiacy chcą oklejonej Rotundy!

Grenoble nie poprzestanie na outdoorze - taki sam los ma spotkać reklamy umieszczane na miejskich przystankach autobusowych. Skąd taka decyzja? Jak wyjaśniają władze miasta, dzieję się tak ponieważ - i mamy nadzieję, że zdanie to przeczytają obecne i przyszłe władze Warszawy - tego właśnie życzą sobie mieszkańcy.

Francuskie miasto jest pierwszym w Europie, które zdecydowało się na taką decyzję. Wcześniej, w 2006 roku w brazylijskim Sao Paulo uchwalono prawo zabraniające zamieszczania reklam w przestrzeni publicznej . Miasto zostało dokładnie wyczyszczone z plakatów i billboardów. Na wideo poniżej można zobaczyć jak obecnie wygląda.