Morrissey przerwał koncert w Stodole!
"Ktoś z publiczności go obraził". Organizator zaprasza na darmowa imprezę
Morrissey, były lider zespołu The Smiths, przerwał koncert w warszawskim klubie Stodoła - donosi agencja Live Nation w oficjalnym komunikacie. Artysta twierdzi, że ktoś z publiczności go obraził.
Koncert brytyjczyka trwał pół godziny. Po tym czasie, na scenę wszedł przedstawiciel artysty, który przeprosił i oznajmił, że to koniec występu. W jego kierunku - jak pisze w komunikacie agencja - miały paść "obraźliwe i szowinistyczne słowa". Zgromadzona przed sceną publiczność zachęcała oklaskami wokalistę do powrotu, jednak bez skutku.
Morrissey to były wokalista The Smiths - jednego z najważniejszych zespołów indie w Wielkiej Brytanii w latach 80. Jutro wokalista ma zagrać koncert w Krakowie. Wszystkich obecnych na koncercie w Warszawie organizator wydarzenia zaprasza do nieodpłatnego uczestnictwa w imprezie w Łaźni Nowej. Zainteresowani proszeni są o kontakt pod adresem info@livenation.pl.
Morrissey już wcześniej przerywał występ. Stało się to m.in. w 2009 roku w Liverpoolu. Powodem była rzucona w artystę plastikowa butelka.
Internauci podeszli do sprawy z humorem. Na Facebooku już powstały prześmiewcze fanpejdże.
Post użytkownika Cała Warszawa szuka Morrisseya .
Post użytkownika Cała Warszawa szuka Morrisseya .
Post użytkownika Cała Warszawa szuka Morrisseya .
Morrisey powinien zjeść snickersa.
— Magdalena Krempel (@kadaweryna)
Najlepsze urodziny ever <3 doświadczyć legendarnego focha 'a.
— Jakub Górecki (@JacobGoretzky)