*To już pewne. Legia Warszawa nie przekonała do swoich racji odwoławczej Komisji Dyscyplinarnej UEFA. * Warszawska drużyna nie zostanie przywrócona do rozgrywek Ligi Mistrzów i będzie musiała podjąć grę w eliminacjach Ligi Europy.
Legia została ukarana walkowerem przez UEFA za to, że w meczu z Celtikiem Glasgow w ostatnich 4 minutach zagrał Bartosz Bereszyński, który według przepisów powinien pauzować przez trzy spotkania pucharowe - dostał wcześniej czerwoną kartkę. W meczu ze szkockim klubem piłkarza obowiązywała jeszcze kara z poprzedniej edycji Ligi Europejskiej. Według przepisów nie mógł wystąpić w tym meczu. Klub odwołał się od tej decyzji uważając, że kara jest zbyt surowa.
- Stosowanie się do obowiązujących przepisów, nie wyklucza rozmowy o tym, czy są one właściwe i sprawiedliwe. Przypadek Legii jest precedensowy i dlatego warto o nim głośno mówić. Czołowe europejskie i amerykańskie media zajmują swoje stanowisko w sprawie nie dlatego, że bronią Legii, ale dlatego, że bronią fundamentalnych wartości sportu, takich jak fair-play, sportowa rywalizacja i sprawiedliwość - powiedział współwłaściciel Legii Warszawa i Przewodniczący Rady Nadzorczej Klubu, Dariusz Mioduski w serwisie Legia.com. Po decyzji UEFA o niedopuszczeniu stołecznej drużyny do rozgrywek, aż cztery osoby z zarządu klubu złożyły wypowiedzenie.
Ostatni raz polski klub zagrał w Lidze Mistrzów 18 lat temu.
Przeczytajcie też: Film-skating przejedzie przez miasto
