Kolejne starcia w Legionowie. 13 zatrzymanych
Jeden z policjantów został trafiony butelką w twarz. Wśród protestujących znaleźli się politycy
13 osób zatrzymanych i ranny policjant - to wstępny bilans wieczornej, wieczornej demonstracji przed komendą policji w podwarszawskim Legionowie. - W stronę budynku komendy ponownie poleciały butelki, kamienie i petardy. Policja odsunęła manifestujących - czytamy na WP.pl.
Przed komendą policji w Legionowie zebrało się kilkaset osób, które protestowały przeciwko - jak mówili - brutalności policji podczas interwencji, która miała się zakończyć śmiercią 19-letniego Rafała. Policja twierdzi, że tuż przed interwencją policji chłopak połknął woreczek z marihuaną .
W pewnym momencie protestujący obrzucili policjantów i przedstawicieli mediów butelkami i kamieniami, później manifestacja została rozproszona. - Butelką w twarz został trafiony jeden z policjantów. Trafił do szpitala - powiedział w TVP Info rzecznik stołecznej policji , Mariusz Mrozek. Wśród protestujących zobaczyć można było m.in. Przemysława Wiplera i Janusza Korwin-Mikkego.
Na miejsce podjechał wóz wyposażony w armatkę wodną, która nie została jednak użyta. Do tej pory zatrzymano 13 osób, ale policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań. W tym celu funkcjonariusze późnym wieczorem penetrowali osiedla i okolice domów jednorodzinnych w Legionowie.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 19-latka i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy. Także komendant policji w Legionowie wszczął postępowanie wyjaśniające. Do tej pory zarzuty usłyszało 8 osób.
W nocy z niedzieli na poniedziałek zatrzymanych zostało osiem osób, po tym, jak pierwszy protest przed komendą policji w Legionowie przerodził się w zamieszki.
Przeczytajcie też: Rozbito neonazistowską organizację!