"Cud" na S2. Opuszczony samochód zniknął
W końcu policja zdecydowała się odholować porzucony pojazd.
Opuszczony Fiat Cinquecento już nie blokuje pasa awaryjnego na trasie S2 pod Warszawą . W środę wieczorem został odholowany.
Jeszcze wczoraj pisaliśmy o samochodzie , który od ponad dwóch tygodni stał na jednym z pasów drogi ekspresowej S2 w pobliżu węzła Konotopa. Służby nie potrafiły sobie z nim poradzić. GDKKiA oznakowała go nawet specjalnym pachołkiem. Natomiast policja twierdziła, że pojazd nie zagraża bezpieczeństwu i nie ma podstaw, aby go zabrać.
Ostatecznie sytuację udało się rozwiązać. Niespodziewanie w środę wieczorem na S2 pojawił się holownik i radiowóz policji . Porzucony samochód został zabrany. - Pojazd trafił na policyjny parking depozytowy - informuje Piotr Świstak z komendy stołecznej policji.
Skąd ten nagły zwrot akcji? - Zgodnie z poczynionymi ustaleniami w dniu 28.12.2016r. o godz. 18:30, pojazd Fiat Cinquecento nie posiadał tablic rejestracyjnych oraz posiadał wycieki płynów eksploatacyjnych, co stanowiło przesłankę do jego usunięcia - tłumaczy Piotr Świstak.
Absurd udało więc się zlikwidować. Pojazd nie zagraża już bezpieczeństwu kierowców i nie blokuje jednego z pasów.
Źródło: Wawalove
Przeczytaj też: 31 grudnia nie kupisz biletu WKD