Co szef straży miejskiej wyprawia na drodze
100km/h w centrum Warszawy, jazda na czerwonym, przejeżdżanie podwójnej ciągłej...
07.12.2012 15:25
Jedna zwykła droga do pracy komendanta warszawskiej straży miejskiej to szereg wykroczeń. 100km/h w centrum Warszawy, jazda na czerwonym, przejeżdżanie podwójnej ciągłej - Zbigniew Leszczyński stara się zamienić nudną drogę do pracy w brawurowy film akcji. Fakt opublikował zdjęcia wykroczeń szefa straży miejskiej, na których widać wykroczenia Leszczyńskiego.
Dowódca straży w Warszawie zamiast z dozwoloną prędkością pędzi swoją prywatną skodą superb niczym Kubica na rajdzie. W terenie zabudowanym pruje 100 km/h! Jako że jadący z dozwoloną prędkością autobus utrudnia mu brawurową jazdę, nie zwalniając wyprzedza go na podwójnej ciągłej, tym samym popełniając kolejne wykroczenie. Szefa straży miejskiej nie może przecież zatrzymać także taka banalna rzecz jak sygnalizacja świetlna! Nie zwalniając i nie bacząc na sygnalizator, Leszczyński wciska gaz i wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle!
Gdyby był zwykłym kierowcą, zostałby za wykroczenia słono ukarany mandatami i punktami karnymi. Wyprzedzanie na podwójnej ciągłej – 200 zł i 5 pkt, przekroczenie prędkości do 30 km – 100-200 zł i 8 pkt, wjazd na czerwonym świetle – 300–500 zł i 6 pkt. Ale najwidoczniej komendant straży miejskiej czuje się, że prawo go nie dotyczy, skoro pozwala sobie na taką brawurową jazdę. A wydawać by się mogło, że instytucja, której przewodzi, ma czuwać nad porządkiem...