Chcieli, żeby postawił im piwo. Teraz grozi im 5 lat więzienia
Próbowali wszystkiego. Zaczęli od miłości do tej samej drużyny, a skończyli na... zabraniu zegarka i groźbach, że wywiozą chłopaka do lasu
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę w nocy w pobliżu ulic Jana Pawła i Żurawiej. Wychodzącego z pubu chłopaka zaczepiło dwóch idących chodnikiem mężczyzn. Napastnicy najpierw spytali go, jakiego klubu piłkarskiego jest sympatykiem.* Kiedy okazało się, że kibicuje tej samej drużynie, mężczyźni zażądali, aby pokrzywdzony wrócił do pubu i kupił im piwo.*
Napastnicy stwierdzili także, że jeśli tego nie zrobi, wywiozą go do lasu. Aby bardziej „zmotywować swoją ofiarę do spełnienia żądań", zdjęli mu z ręki zegarek twierdząc, że dostanie go, jeśli przyniesie piwo .
*Zobacz także: Chcieli ukraść pieniądze z puszek WOŚP! *
Pokrzywdzony wrócił do lokalu i o tym, co go spotkało opowiedział pracownikom ochrony pubu, a ci z kolei powiadomili policję. Policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego przyjechali natychmiast pod wskazany adres i zatrzymali mężczyzn. Policjanci odzyskali także zabrany wcześniej pokrzywdzonemu zegarek o wartości 400 złotych.
21-letni Michał O. i jego rówieśnik Paweł T. usłyszeli już zarzut z artykulu 280 par. 1 w zbiegu z art.283 i kodeksu karnego.* Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawiania wolności.*
*Zobacz także: "Miejsca w Warszawie, gdzie dostaniesz po ryju" *