Chciał skoczyć z mostu do Wisły. Interweniowała policja
Stołeczni funkcjonariusze musieli zareagować błyskawicznie. 4 lipca nad ranem otrzymali zgłoszenie o pewnej osobie, która ma zamiar targnąć się na własne życie. Świadczyło o tym nerwowe zachowanie tego człowieka i to, że opiera się ciałem o zewnętrzną część barierek mostu.
04.07.2018 15:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W środowy poranek most Grota-roweckiego po praskiej stronie Wisły stał się tłem dramatycznej walki o życie mężczyzny. Jak dowiedzieliśmy się od Pauliny Onyszko z VI Komendy Rejonowej Policji w Warszawie, do tragicznego finału brakowało naprawdę niewiele.
- Po piątej rano otrzymaliśmy informację o dziwnie zachowującym się mężczyźnie na (moście) Grota-Roweckiego. Znajdował się po drugiej stronie balustrady i krzyczał, że się zabije. Oczywiście najlbiższy patrol został niezwłocznie skierowany na miejsce. Policjanci potwierdzili zdarzenie - przekazała nam w rozmowie Onyszko.
Jeden z funkcjonariuszy zaczął rozmawiać z mężczyzną i powoli go uspokajał. Natomiast drugi starał się w tym samym czasie kontrolować zachowanie zatrzymanego, ponieważ w pewnym momencie znalazł się on niepokojąco blisko krawędzi za barierkami. Stojący obok policjant natychmiast doskoczył do mężczyzny, złapał go za ubranie i odciągnął na bezpieczną część mostu. Wtedy nastąpiła kulminacja emocji. Mundurowi musieli przytrzymywać niedoszłego samobójcę, ponieważ stał się agresywny, szarpał się i jednocześnie próbował się uwolnić.
- Cały czas krzyczał i dawał do zrozumienia, że chce się zabić. Gdy na miejscu znaleźli się ratownicy pogotowia, okazało się, że mężczyzna był nietrzeźwy. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. W związku z upojeniem został przewieziony na izbę wytrzeźwień - informuje oficer prasowy z KRP VI.
Redakcja WawaLove poprosiła o komentarz w tej sprawie również Komisariat Rzeczny Policji. Chcieliśmy się upewnić, czy nie prowadzono w tym samym dniu na Wiśle żadnych akcji poszukiwawczych mężczyzny, który mógł powrócić w to samo miejsce po kilku godzinach. Niestety, nie uzyskaliśmy potwierdzenia, a po dalsze informacje odesłano nas do Komendy Stołecznej Policji.
PRZECZYTAJ: W Wiśle znaleziono zwłoki. Zauważył je wędkarz
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl