Buduje apartament na szczątkach powstańców. "Leży tam 200 ofiar niemieckiego bombardowania"

Kilka dni temu powstańcy apelowali o zaprzestanie budowy. Wysłali w tej sprawie pismo do wojewódzkiego i stołecznego konserwatora zabytków.

"Oburza nas fakt, że wydano pozwolenie na rozpoczęcie budowy bez właściwego rozpoznania, że w miejscu planowanej inwestycji najprawdopodobniej spoczywają prochy Powstańców i mieszkańców Warszawy, którzy zginęli pod gruzami barykady w pasażu Simonsa pod koniec sierpnia 1944 r. (...) Nikt nie podjął choćby próby zbadania przeszłości tego miejsca. Oburza nas ten brak staranności” - napisali.

Marcin Czapliński informował na Twitterze o pracach budowlanych przy ul. Bohaterów Getta. "Rozkopywanie trwa w najlepsze. Kto może niech się tam pojawi, presja społeczna ma sens. Pomóżmy Powstańcom" - napisał w piątek.

Rozkopywanie trwa w najlepsze. Kto może niech się tam pojawi, presja społeczna ma sens. Pomóżmy Powstańcom! Podajcie to dalej!

— Marcin Czapliński (@czaplinskiii)

Właśnie deweloper rozkopuje zbiorową mogiłę ok 200 Powstańców, którzy polegli w Pasażu Simonsa. Warszawa patrzy i nic nie robi! Ratunku!

— Marcin Czapliński (@czaplinskiii)

Czapliński dodał również filmy.

Wspomniane wejście do piwnic właśnie jest zasypywane. Za godzinę już go nie będzie. Chce się płakać.

— Marcin Czapliński (@czaplinskiii)

Jak dowiedziało się RMF FM, Mazowiecki Konserwator Zabytków rozpoczął w piątek postępowanie w sprawie wpisania do rejestru ochrony zabytków ulicy Bohaterów Getta w Warszawie.

W oświadczeniu konserwator napisał: "W rejonie tym znajdują się prawdopodobnie nie tylko relikty wcześniejszej zabudowy - kościoła Brygidek pw. Św. Trójcy, będącego najwcześniejszym barokowym kościołem Warszawy zaprojektowanym przez wybitnego architekta królewskiego Giovanniego Battisty Gisleniego, ale i zbudowanego w latach 1900-1903 pasażu Simonsa oraz inne fragmenty zabudowy i liczne pochówki z okresu Powstania Warszawskiego i wcześniejsze (cmentarz Brygidek)”.

Jednak wszczęcie postępowania na razie nie wstrzyma budowy. Najpierw konserwator musi zebrać materiał np. przedwojenne mapy, aby ustalić, czy w ziemi rzeczywiście znajdują się szczątki osób.

Chodzi o róg dawnych ulic Długiej i Nalewki. To właśnie tam znajdował się Pasaż Simonsa. W pasażu znajdowały się hurtownie, hotel, sklepy. Pod koniec sierpnia 1944 roku Niemcy zbombardowali budynek. Zginęło wtedy ok. 300 osób. Jak podaje wyborcza.pl, po wojnie niektórych udało się ekshumować. Jednak w ziemi wciąż może spoczywać szczątki ponad 200 osób.

źródło: PAP

Przeczytaj też: Wandal zdewastował tablice na Pawiaku. Szuka go policja