Bohater "Misia" będzie miał swoje rondo!
Na taką nazwę zgodziła się miejska komisja nazewnictwa. Patron ronda wciąż jednak wywołuje kontrowersje...
04.10.2013 08:57
Wszystko wskazuje na to, że na Pradze-Południe, na Kamionku pojawi się rondo Ryszarda Ochódzkiego, głównego bohatera filmu "Miś". Inicjatywa wyszła od samorządowców z Kamionka. Potem powstała akcja społeczna na Facebooku„Marzy mi się rondo Misia” . Teraz na taką nazwę zgodziła się miejska komisja nazewnictwa. Patron ronda przy Terespolskiej i Stanisławowskiej wciąż jednak wywołuje kontrowersje...
Prezesa Ochódzkiego chyba nie trzeba przedstawiać. Każdy z nas zna słynne "Łubu dubu, łubu dubu" - wyśpiewane w filmie "Miś" przez Jerzego Turka do słynnej szafy (o szafie pisaliśmy TUTAJ ). Ryszard Ochódzki (zwany Misiem) to prezes klubu sportowego "Tęcza" grany przez Stanisława Tyma w filmach "Miś", "Rozmowy kontrolowane" i "Ryś".
Niedawno, niedaleko Arkadii swoje ronda dostali Jan Himilsbach i Zdzisław Maklakiewicz, również aktorzy Barei, którzy zazwyczaj grali samych siebie. Niedługo, dzięki czytelnikom Wawalove , nazwana zostanie ulica łącząca oba ronda. Z prezesem Ochódzkim jest jednak inny problem. Po pierwsze - jest postacią fikcyjną. A po drugie - jest człowiekiem nie najwyższych lotów, antybohaterem, cwaniaczkiem, oszustem i złodziejem. Ochódzki to arogancki kretyn- mówi Olga Johann (PiS), wiceprzewodnicząca Rady Warszawy. - Nie wiem, dlaczego Rada Warszawy ma honorować taką postać rondem. Ochódzki to żaden symbol dla ludzi młodych. Skoro ma być artystycznie, dlaczego nie sięgnąć po Nikodema Dyzmę albo Koziołka Matołka?
„Miś” Barei jest wiecznie żywy, ale tu chodzi o zbiorowe uhonorowanie twórców i postaci dawnych, dobrych polskich komedii i naszej kinematografii - mówią organizatorzy akcji "Marzy mi się rondo Misia", podkreślając,że wiele scen filmu kręconych było właśnie na Pradze-Południe.