Blokował autobus własnym ciałem. Wciąż szuka go policja
Policjanci nadal nie wiedzą, kim była osoba poszkodowana. Dlatego proszą o pomoc
Stołeczna policja poszukuje mężczyzny, który we wrześniu uczestniczył w nietypowym "marszu" na ulicach Warszawy . Mężczyzna przez kilkaset metrów szedł przed autobusem i blokował mu drogę.
Przypomnijmy: na początku września informowaliśmy o incydencie na pętli Dworzec Wschodni Kijowska. Mężczyzna nie zdążył wsiąść do autobusu linii 169, stanął przed pojazdem i domagał się wpuszczenia. Następnie oparł się dłońmi o przednią szybę autobusu , jednak mimo to kierowca zdecydował się ruszyć. Nietypowy "spacer" pasażer-autobus trwał przez ponad 300 metrów do następnego przystanku. Pisaliśmy o tym w Wawalove.pl. MZA odrazu wyciągnęło konsekwencje wobec kierowcy i zwolniło go z pracy.
Teraz prascy policjanci próbują zbadać wszystkie okoliczności zdarzenia. Jednak nie mogą tego zrobić, bo wciąż nie udało im się ustalić tożsamości mężczyzny, który był pchany przez autobus. Policja traktuje go jako poszkodowanego. Dlatego funkcjonariusze zwracają się z prośbą do wymienionej osoby o kontakt telefoniczny lub osobisty z funkcjonariuszem prowadzącym postępowanie. Przydatne mogą być też informacje od świadków, którzy mogą wiedzieć, kim był poszkodowany mężczyzna.
Kontakt z policjantami możliwy jest pod numerami telefonów: 22 603-82-63 lub 664-059-997.
Źródło: policja/Wawalove
(oprac: MO)
Przeczytaj też: Masa Krytyczna wraca na stołeczne ulice