Autobus nie mógł wjechać na wiadukt. Pomogli pasażerowie... [WIDEO]
Obrazek jak z PRL? Nie, to 2017 rok i wiadukt na ul. Saskiej.
Ciężki przegubowiec ślizgający się na jezdni i pasażerowie próbujący go pchać. To obrazek, który w niedzielę można było zobaczyć na stołecznych ulicach.
Do sytuacji doszło w niedzielne popołudnie na wiadukcie ul. Saskiej nad Trasą Łazienkowską. 18-metrowy Solaris komunikacji miejskiej jadący od strony Gocławia w kierunku centrum nie mógł podjechać pod górkę. Z powodu obfitych opadów śniegu oraz śliskiej nawierzchni utknął na podjeździe. Tym samym całkowicie sparaliżował ruch w okolicy. O sprawie pierwszy napisał portal tvnwarszawa.pl.
W serwisie Youtube pojawił się filmik z tego zdarzenia. Jak widać na nagraniu, pasażerowie nie byli bierni i postanowili wziąć sprawę we własne ręce. Wyszli z pojazdu i postanowili go popchnąć. Jak przebiegła akcja? Można zobaczyć na filmiku.
Czy takie zachowanie pasażerów było odpowiednie i nie zagrażało ich bezpieczeństwu? Zdaniem miejskiego przewoźnika, pasażerowie nie powinni wychodzić na jezdnię i pchać ciężkiego pojazdu.
- Będziemy wyjaśniali tę konkretną sytuację, natomiast nie dopuszczamy angażowania pasażerów w tego typu sytuacje – twierdzi Adam Stawicki, rzecznik prasowy Miejskich Zakładów Autobusowych w rozmowie z tvnwarszawa.pl - Kierowca powinien był zaczekać na interwencję służb miejskich lub pogotowia technicznego – tłumaczy rzecznik.
Źródło: Youtube/tvnwarszawa.pl/Wawalove.pl
Przeczytaj też: Warszawskie Q&A o smogu. Ratusz odpowiada na pytania mieszkańców